Menu Zamknij

Sporting Gdynia pokonuje Jogę Bonito! Sokółka z drugim zwycięstwem na koncie!

Środowe granie odbywało się głównie w ramach I ligi. Drużyny nie uraczyły nas dużą ilością bramek, jak bywa w zwyczaju. Natomiast nie brakowało emocji i walki do końca. BCT tym razem zapunktował. Pewna wygrana nad Gałą bez przypału, która notuje drugą porażkę. Sokółce po awansie do I ligi idzie bardzo dobrze. Tym razem nie dali szans dopiero zaczynającym nowy sezon Bad Boysom. W najciekawszym meczu Sporting Gdynia przechylił szalę zwycięstwa w drugiej połowie nad Jogą Bonito i znajduję się w czubie tabeli I ligi. NeoPunkt miał więcej trudności niż tydzień temu. Sędziowie walczyli dzielnie, ale to 3 pkt. trafiają do dorobku Wejherowian.

  • BCT jak i Gała bez przypału podchodzili do tego spotkania z porażką. Widać było, żę jednym i drugim zależy na pierwszych punktach. Lepiej zaczęła Gała. Prowadzili 1:0, ale to sprawiło wielkie pobudzenie w zespole starego Stumetu. Od 0:1 wyszli na 3:1! Niebieskim ciężko było się pozbierać. Swoje okazję upatrywali mocnymi strzałami z dystansu, które były bardzo groźne. Do przerwy rezultat się nie zmienił, a BCT podwyższył wynik i zachowywał przewagę. Punkty dla Gały oddaliły się w tym meczu na dobre. Rywal wygrał zdecydowanie 6:2.
  • Bad Boysi grali po raz pierwszy. Przyszo im się mierzyć z dobrze dysponował Sokółką. Pierwszy gol wpadł po ok. 10 minutach dla beniaminka, który starał się szybko odjechać przeciwnikowi. Przed przerwą ta sztuka się udała. Granatowi starali się utrzymywać przy piłce i co jakiś czas atakować, ale bez żadnych zdobyczy bramkowych. Po przerwie Sokółka dalej grała swoje, nie dając rywalowi zmniejszyć straty. Zdobyli kolejny komplet oczek, zwyciężając 4:1. Bad boysom udało się chociaż trafić honorowego gola.
  • Ciekawy pojedynek odbył się pomiędzy Sportingiem Gdynia, a Jogą Bonito. Biało-granatowi zaczęli z animuszem. To oni zaatakowali skuteczniej. Sporting odrobił szybko straconą bramkę i mieliśmy remis. Mecz rozkręcał się coraz bardziej. obie drużyny po razie pokonały bramkarzy. Jednak na przerwę w lepszych humorach schodziła Joga, będąc lepsza o jedno trafienie. Przerwa lepiej podziałała na różowych, którzy wyszli mocno zmotywowani i skoncentrowani. Natychmiastowo wbili gola. Dopiero po raz pierwszy na około 15 minut przed końcem wychylili się na prowadzenie 5:4. Joga jeszcze bardziej się otworzyła, ale wtedy im już nie szło. Sporting dostrzegł moment i zamknął spotkanie. Za sprawą jakże ważnej postaci – Radka Gzeli.
  • Na koniec NeoPunktowi przyszło mierzyć się z Sędziami, po których widać było w początkowej fazie, że dopiero dołączyli do nowego sezonu. Żółci dali jasny sygnał w walce o wygraną. Dwie bramki z rzędu na pewno zaskoczyły Sędziów. Wiedzieli, że jak stracą kolejne, to rywal odjedzie. Dlatego zabrali się do roboty. Widać było poprawę w ich grze, co też przełożyło się na remis 2:2. Neopunkt zatrzymał szarżę czerwonych, odpowiadając golem na 3:2, który zakończył pierwszą część. Po zmianie stron celowniki były jeszcze bardziej nastawione na strzelanie. Mecz był zacięty do końca, różnica bramkowa niewielka, ale ostatecznie to NeoPunkt wychodzi ogromną ręką z tej potyczki, wygrywając 7:5.

I LIGA

PozycjaKlubMZRPGzGsbilansPkt
1131111119685134
2131102105545133
3131012103574631
41382373522126
51381489593025
6137247568723
7137065851721
81341869104-28*14*
9134186796-2914*
10134186378-1513
11Bad Boys133376591-2612
121331964102-3810
1313211075104-297
141311114384-414

II LIGA gr. A

PozycjaKlubMZRPGzGsbilansPkt
1990075373827
295134437716
395134640616
4942349381114
5941460421813
694145153-213
793244359-1611
893064779-329
992074052-126
1092073654-186

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.