Menu Zamknij

ABO strzela i wygrywa w ostatniej minucie! Safort liderem Ekstraklasy!

Jeśli ktoś przed startem sezonu by powiedział, że na kolejkę przed końcem sezonu zasadniczego liderem nie będzie ani Enerpol, ani nawet Ejsmond, mało kto traktowałby go poważnie. To jednak się stało! Remis tych obu drużyn wykorzystał wczoraj Safort, który po pewnej wygranej nad Kiedyś Odpalą objął prowadzenie w tabeli. Mało tego, w przyszłym tygodniu ekipa lidera zmierzy się z Enerpolem, o ,,mistrza” sezonu zasadniczego. Drugie zwycięstwo w sezonie wywalczyło ABO i to po strzeleniu gola w ostatniej minucie meczu! Wynik ten sprawił, że grupa spadkowa zapowiada nam się iście ciekawie. Aż trzy ekipy mają po sześć punktów, a Atmosfera o zaledwie jeden więcej! W I lidze wciąż dobrą passę ma Sokółka, która górną część tabeli ma raczej jak w banku, lecz miejsca gwarantowane min. barażem do Ekstraklasy, mogą być poza zasięgiem. Coraz bliżej spadku są KAMIX Bracia, którzy w swoim dziesiątym starciu, zanotowali dziesiątą porażkę! Na dodatek przegrali z bezpośrednim rywalem o utrzymaniem. Bioma ma na tą chwilę bezpieczną przewagę czterech punktów nad spadkiem bezpośrednim, lecz okupuję niestety miejsce barażowe, z którego jednak może się jeszcze wygrzebać.

  • KAMIX Bracia po 9.kolejkach na swoim koncie mieli okrągło liczbę zera punktów, a mecz z będącym w strefie baraży Biomarem, wydawał się idealne nie tylko do pierwszych punktów, ale także do włączenia się do gry o utrzymanie. Czarni jednak szybko przejęli inicjatywę w spotkaniu, wychodząc na prowadzenie. W Braciach widać było brak pewności siebie, który spowodowany jest bez wątpienia wielką chęcia zdobycia w końcu jakichś punktów. Sytuacja do przerwy nie napawała jednak optymizmem, kiedy to ekipa braci Radtke przegrywała już 0:3. Druga połowa, jak zresztą w większości przypadku dla tej ekipy, była nieco lepsza. W koncu zaczęły wpadać bramki, lecz nie mniej skuteczny był przeciwnik. Braciom nie udało się ostatecznie chociaż trochę Biomaru postraszyć i ten odniósł ostatecznie swoje drugie zwycięstwo, które mocno może pomóc w walce o utrzymanie.
  • Jednym z ciekawiej zapowiadających się meczów całego tygodnia, był Ekstraklasowy pojedynek ABO z JR, który chciał się podnieść po dwóch ,,laniach” od Ejsmonda i Enerpolu. Zaczęło się obiecująco dla żółto-czarnych, którzy szybko objęli dwubramkowe prowadzenie. ABO zaczęło się jednak rozpędzać i zdołało w końcu wyrównać. Po 25 minutach mieliśmy remis 3:3, więc wszystko miało się rozstrzygnąć po zmianie stron. Tutaj dwukrotnie na prowadzenie wychodzili podopieczni Janusza Rodziewicza, lecz za każdym razem wyrównywali seledynowi. Przez końcowe minuty wynik 5:5 nie ulegał zmianie i wydawało się, że dla jednych i drugich będzie to pierwsz w sezonie podział punktów. Wtedy jednak akcję ostatniej szansy wyprowadziło ABO, która przyniosła skutek, w postaci zwycięskiego gola, który zrównał ekipę punktowo z dzisiejszymi rywalami!
  • Jedna z największych (pozytywnych) niespodzianek tego sezonu – Sokółka – podejmowała doświadczoną Jogę Bonito, której sytuacja w tabeli wcale nie jest taka pewna. Pierwsza połowa na remis, choć to ekipa z Chwarzna atakowała więcej. Joga jednak dobrze broniła, dzięki czemu straciła tylko jednego gola, odpowiadając tym samym. To co nie wpadało w pierwszej, trafiało do siatki w drugiej połowie! Sokółka po przerwie stała się znacznie skuteczniejsza i zaczęła odskakiwać rywalowi, który w ataku był praktycznie bezbronny. W ten sposób z wyniku 1:1 przeszliśmy na 6:1, co było już szóstą wygraną zespołu, który najprawdopodobniej sezon będzie kończył na 6.miejscu, choć jeszcze wiele może się zdarzyć!
  • Dużym wydarzeniem był fakt, że w przypadku zwycięstwa nad Kiedyś Odpalą, nowym liderem Ekstraklasy mógł zostać Safort! I choć zaczęło się tak jak każdy przypuszczał, Odpaleni nie zamierzali oddawać tego meczu bez walki. Kontrowali bardzo skutecznie, dzięki czemu wciąż utrzymywali się w tym meczu na powierzchni. Safortowi fakt możliwości wejścia na najwyższy stopień podium wyraźnie ciążył, przez co do przerwy z seledynowymi zdołał tylko remisować. Na drugą połowę, bo obu stronach wyszły jakby inne ekipy. Kiedyś Odpalą jakby zgaśli. Safort natomiast wyraźnie się nakręcił i urządził sobie prawdziwe strzelanie! Już po kilku minutach wyraźnie było widać, że innego scenariusza jak wygrana podopiecznych Krzysztofa Duliasza nie ma! Ci z wyniku 4:4 zrobili 13:4 i zameldowali się na 1.miejscu w tabeli, a przed nimi ostatni mecz rundy zasadniczej, w którym podejmą Enerpol!

EKSTRAKLASA

PozycjaKlubMZRPGzGsbilansPkt
1980184424224
2Nevada Gdynia970271482321
3962191424920
4961289424719
595225853517
693065072-229
793063365-329
892164966-177
9Kiedyś Odpalą292073875-376
1090094098-580

I LIGA

PozycjaKlubMZRPGzGsbilansPkt
1131111119685134
2131102105545133
3131012103574631
41382373522126
51381489593025
6137247568723
7137065851721
81341869104-28*14*
9134186796-2914*
10134186378-1513
11Bad Boys133376591-2612
121331964102-3810
1313211075104-297
141311114384-414

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.