Menu Zamknij

Hit Ekstraklasy na remis! Dwa pozostałe mecze elity na 9:6!

Po majówkowej przerwie, znów wróciła Ekstraklasa i… nie zawiodła! W dwóch pierwszych meczach choć wygrywali faworyci, to zarówno Atmosfera jak i Grabówek się postawiły, a do punktów zabrakło na prawdę niewiele. Co ciekawe, w obu tych spotkaniach padał wynik 9:6. Wszyscy jednak czekali na główne danie dnia, a więc Ejsmond – Enerpol. Ejsmond w przypadku porażki niemal odpadłby z wyścigu o mistrzostwo. Emocję jednak wciąż będą, gdyż obaj giganci podzielili się punktami, przez co jeszcze bardziej zacieramy ręcę na ich pojedynek w grupie mistrzowskiej! Kolejne zwycięstwo w sezonie odnieśli KM PSP Gdynia, którzy na tą chwilę są liderem, lecz po tej kolejce mogą spaść nawet o dwie pozycję. Drugiej wygranej nie udało się odnieść Bad Boys, którzy ulegli AREX’owi, dla których to natomiast trzecie zwycięstwo, które mocno ich oddaliło od strefy barażowej!

  • Tydzień zaczęliśmy niemal już klasycznie od spotkania Atmosfery, która tym razem mierzyła się z Nevadą. Pierwsze kilka minut, a IXODI Nevada prowadziła już 4:0! Jak przyznał w rozmowie pomeczowej kapitan Atmosfery – Mateusz Mazurek – widmo pierwszego w tym sezonie pogromu zajrzało im w oczy. I de facto rywale nieco spuścili z tonu w kolejnych chwilach pierwszej połowy, lecz i tak wynik 7:2 pozwalał myśleć, że tutaj może skończyć się wysoko. Granatowi zdołali się jednak pozbierać i po przerwie nie byli już tylko tłem dla przeciwników. Ba, momentami prezentowali się nawet lepiej! I choć przewaga Nevady stopniała, to nie dopuścili oni przeciwników na mniej niż dwie bramki różnicy. Tym samym podopieczni Krzysztofa Duliasza odnoszą kolejne zwycięstwo i wciąż mogą myśleć nawet o walce o mistrzostwo!
  • Bad Boys wciąż są na miejscu zagrożonym bezpośrednim spadkiem, a wygrana nad bezpośrednim rywalem była tutaj niezbędne. Dlatego też spotkanie z AREX’em było tak wyrónane i zacięte, szczególnie patrząc na pierwszą połowę. Po zmianie stron, wyraźną przewagę uzyskać AREX, co także odbiło się na wyniu, w którym czerwoni odskoczyli. Przeciwnikom aż tak piłka do bramki nie wpadała i szansę na odrobiebie strat uciekły kilka minut przed końcem spotkania. AREX dzięki tej wygranej znacznie zwiększył swoje szansę na pozostanie w lidze, a sytuacji Niegrzecznych Chłopców robi się natomiast coraz trudniejsza.
  • Wciąż bez punktów w tym sezonie jest Grabówek i wiele wskazywało na to, że ciężko będzie się przełamać akurat w kolejce, w której na przeciwko stanął Classic. Szczególnie że zaczęło się od 2:0 dla seledynowych. Hewi Goal jednak strzelili gola kontaktowego, a ich gra nie odstawała od wyżej sytuowanego w tabeli rywala. Classic strzelił na 3:1, by chwilę później znów obie ekipy różnił tylko jeden gol. Chwilę przed przerwą Grabówek nawet wyrównał, lecz drużyna Jarosława Gołdyna zdążyła jeszcze wznowić grę i strzelić swojego czwartego gola! Po kilku minutach drugie połowy Classic dołożyć kolejne dwa trafienie, na które jednym niemal od razu odpowiedział przeciwnik. Od tego momentu mecz wyglądał tak, że najpierw kolejną bramkę strzelali 7krotni mistrzowie, a chwilę później odpowiadał nie tyle co Grabówek, ale Daniel Wójcik, który zanotował w tym meczu aż 5 trafień! Mecz kończy się ostatecznie zwycięstwem Classic’a, lecz nie można odebrać Grabówkowi walki i aż ciężko uwierzyć, że w dorobku tej ekipy nie ma choćby jednego punktu.
  • O fotel lidera (przynajmniej na chwilę) grali Gdyńscy Strażacy, którzy podejmowali będących ostatnio w formie zwyżkowej Sędziów. Pierwsza połowa? Powiedzieć że była zacięta, to jak nic nie powiedzieć! Bezbramkowy remis mówi tutaj chyba wszystko. I nawet przez pierwsze minuty drugiej połowy, wciąż czekaliśmy na pierwszego gola. Ten w końcu przyszedł, a jego autorem byli KM PSP. Stowarzyszenie zdołało jednak wyrównać i znów wróciliśmy do punktu wyjścia! Dalsza część meczu była wciąż wyrównana i mecz z jego przebiegu mógł spokojnie zakończyć się remisem. Strażacy wyróżnili się jednak indywidualnymi zdolnościami, które przyniosły im dwa kolejne gola i ostatecznie dały zwycięstwo, które zdecydowanie dobrze smakowało!
  • Na koniec mecz, na który wiele kibiców czekało niemal od rozpoczęcia sezonu! 5-krotny i aktualny mistrz, kontra pretendent, który od początku rzucił mu rękawice! Bardziej komfortowa była jednak sytuacja Enerpolu, który przed spotkaniem miał dwa punkty przewagi, więc mógł teoretycznie pozwolić sobie na porażkę, czego kategorycznie nie mógł zrobić Ejsmond. Pierwsze dziesięć minut i zero bramek! Dopiero indywidualna akcja Rafała Murawskiego sprawiła, że wynik spotkania nam się otworzył. I choć Ejsmond był kilkukrotnie blisko wyrównania, te w pierwszej połowie już nie nadeszło. Chwilę po gwizdku rozpoczynającym drugą połowę, Enerpol strzelił na 2:0 i mogło się wydawać, że w takim meczu jest to nie do odrobienia. Zryw do ataku dał jednak Krystian Faltyński, który cwanym strzałem z wolnego strzelił gola kontaktowego. Nie minęły 4 minuty i już było 2:2! Dominik Rusnak minął dwóch rywali i golem przy słupku doprowadził do remisu. Mecz trwał jeszcze niemal kwadrans, ale nie uświadczyliśmy w nim już żadnych goli! Bliżej tego był co prawda Ejsmond, lecz nie przebieg a wynik się liczy, a ten wskazał na podział punktów, co jeszcze bardziej spłaszcza nam tabelę, przez co grupa mistrzowska będzie iście… mistrzowska!

EKSTRAKLASA

PozycjaKlubMZRPGzGsbilansPkt
1980184424224
2Nevada Gdynia970271482321
3962191424920
4961289424719
595225853517
693065072-229
793063365-329
892164966-177
9Kiedyś Odpalą292073875-376
1090094098-580

I LIGA

PozycjaKlubMZRPGzGsbilansPkt
1131111119685134
2131102105545133
3131012103574631
41382373522126
51381489593025
6137247568723
7137065851721
81341869104-28*14*
9134186796-2914*
10134186378-1513
11Bad Boys133376591-2612
121331964102-3810
1313211075104-297
141311114384-414

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.