Menu Zamknij

Pierwsza porażka Penetrators w NL6! W grupie mistrzowskiej II ligi 2x 6:4!

35 meczów – tyle spotkań od początku swojej przygody z naszą ligą rozegrali Penetrators, z czego żaden nie był przegrany! Każda passa jednak kiedyś się musi skończyć. Dwa tygodnie temu trafiło na Enerpol, a tym razem przyszła pora na Penetratorsów, których ograli fantastyczni w tym sezonie Supa Strikas! Co to oznacza dla walki o awans do Ekstraklasy! A to, że dwa pierwsze zespoły mają po 25 punktów, dwa kolejne 24, a mający 22 punkty Penetrators, rozegrają jeszcze o jeden mecz więcej od reszty! W drugiej lidze zgodnie po 6:4 wygrały ekipy HTM Klimy pro i Bekartów, a jeśli weźmiemy pod uwagę porażkę Beer Fans już na starcie, to może się okazać, że w grupie mistrzowskiej nie koniecznie walka rozegra się tylko o ostatnie miejsce barażowe! Grupę ,,Drugą” dobrze rozpoczęli Studio Prime JBG, którzy co ciekawie, narazie są jedyną drużyną z grupy B, która pokonała ekipę z grupy A!

  • Niby pierwsza kolejka grupy dodatkowej, ale już mecz o życie dla jednych i drugich. Strata do miejsc premiowanych zarówno dla HTM jak i Awarii była wszak na tyle spora, że w przypadku remisu szansę na walkę o barażę mogły być praktycznie przekreślone. I ta nerwowa atmosfera udzielać zaczęła się jednym i drugim. Błędów było sporo, ale co ważniejsze, było również dużo goli! HTM wykorzystała swój największy atut ofensywny, ostatecznie prowadząc do przerwy 4:2. Największym mankamentem niebieskich, jest jednak nieumiejętność utrzymywania wyniku. To wykorzystała Awaria, która po kilkunastu minutach strzeliła dwa gole i wyrównała stan spotkania. Końcówa znów jednak należała do HTM! Sprawy w swoje ręcę już nie pierwszy i nie drugi raz wziął Oliwier Kaczmarek, który znów wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Przed końcem udało się jeszcze podwyższyć wynik i to właśnie niebiescy zgarniają trzy punkty!
  • Choć grupa ,,Druga” jest określana tylko jako ta pocieszenia, jakość kilku drużyn pozwala mieć nadzieję, że żadna z nich tego ine zlekceważy i grać będzie o końcowy triumf. Takim zespołem jest właśnie Studio Prime JBG, które na początek podejmowało Gałę Bez Przypału. Pierwsze 25 minut były bardzo wyrównane. Zespoły szły bramka za bramkę, co zakonczyło się remisem 4:4. Podobnie zresztą było przez dużą część drugiej połowy. Drużyny wymieniały się prowadzeniem i wydawać się mogło, że tak będzie do samego końca. W końcówce inicjatywę przejęło jednak JBG, które chociażby dzięki bardzo dobremu występowi Krystiana Pobłockiego przechyliło szalę na swoją korzyść i zgarnęło ostatecznie pełną pulę.
  • Znowu wracamy do grupy mistrzowskiej, gdzie Bękarci podejmowali rewelację sezonu zasadniczego – Rebels AIC. Pierwsze minuty były obrazem bardzo zamkniętego pojedynku, w którym nikt nie chciał się za bardzo odkryć. Dopiero błąd przy wyprowadzeniu piłki jednego z bordowych sprawił, że to AIC otworzyli wynik! Ich radość nie trwała jednak długo. Bękarci najpierw wyrównali, by tuż przed przerwą objąć prowadzenie! Pierwsze minuty drugiej odsłony meczu, to powolne przejmowanie inicjatywy przez drużyne Macieja Nowaka. Udało im się zbudować trzybramkową przewagę, a wynik brzmiał 5:2. Wystarczyły jednak dwa proste błędy, by Rebelsi po wykorzystaniu ich złapali jednobramkowy kontakt! Bekarci ostatecznie jednak się wybronili, w czym pomógł gol na 6:4, który wprowdził spokój i pewność siebie.
  • Na sam koniec mieliśmy prawdziwy hit I ligi! Największa pozytywna niespodzianka tego seoznu – Supa Strikas – grali z wciąż najwiekszymi kandydatami do awansu – Penetrators. Mecz rozpoczął się bardziej pozytywnie dla żółto-czerwonych. Na prowadzenie wyprowadził ich nie kto inny, a niezastąpiony Paweł Szejko. Nie minęło kilka minut i mieliśmy już 2:0 dla Strikas! Pentrators nie zamierzali jednak ustąpić i szybko złapali kontakt. Supa co prawda jeszcze raz wyszli na dwie bramki przewagi, ale i tym razem rywalem strzelili gola kontaktowego i przy wyniku 3:2 zeszliśmy na przerwę. W drugich 25 minutach, zaczęło się dziać dopiero w ostatnim kwadransie. Bramkarz Supa Strikas faulował rywala w swoim polu karnym przy czym… doznał kontuzji! Mało tego, grając z ową kontuzją najpierw wybronił sprokurowanego przez siebie karnego, a następnie kilkukrotnie wyratował swój zespół z opresji! Pozwoliło to jego kolegom na podwyższenie wyniku spotkania, który ostatecznie udało się dowieźć do samego końca meczu! Tym samy, Supa Strikas zostali pierwszymi pogromcami Penetratorsów, a ich kandydatura do gry w Ekstraklasie, już na dobre stała się poważna!

I LIGA

PozycjaKlubMZRPGzGsbilansPkt
1131111119685134
2131102105545133
3131012103574631
41382373522126
51381489593025
6137247568723
7137065851721
81341869104-28*14*
9134186796-2914*
10134186378-1513
11Bad Boys133376591-2612
121331964102-3810
1313211075104-297
141311114384-414

II LIGA gr.Mistrzowska

PozycjaKlubMZRPGzGsbilansPkt
113120199584136
2Moto-Tech131012131745731
313814103772625
41371568571122
5137156564122
6137066568-321
7136077087-1718
8135267368517
9135086467-315
10134188095-1513

II LIGA gr.B

PozycjaKlubMZRPGzGsbilansPkt
1136256763423
214716100871322
3Lemon Lambo136076483-1921
4146266780-1320
5146087582-718
6134278082-617
71450977123-4615
81421116488-247

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.