Classic uratował remis w ostatniej akcji! Companieros IGL. z historycznym zwycięstwem nad KM PSP Gdynia!

W środę zagrały wszystkie ligi! Po tym dniu mogliśmy się dowiedzieć trochę więcej na temat sytuacji drużyn w tabeli! Classic dzięki remisowi, który uratował w ostatniej akcji meczu z ABO cały czas zachowuje szansę na pozostanie w Ekstraklasie. Supa Strikas wygrało z JR Pogórze i wyprzedza ich na 3pkt. W I lidze Companieros IGL. przełamali statystyki spotkań z KM PSP Gdynia, pierwszy raz pokonując rywala i to w przekonującym stylu! Rebels AiC przegrało z Braćmi, którzy liczą na szybki powrót do I ligi!

• Companieros IGL. jeszcze nigdy w swojej historii nie wygrali z KM PSP Gdynia. Mecz od początku toczył się w szybkim tempie. Companieros byli na prowadzeniu, ale rywal nie pozwalał im rozwinąć skrzydeł. Dopiero później granatowi dopięli swego i zyskiwali większą przewagę bramkową, wygrywając do przerwy 5:2. Po zmianie stron strażacy trafili na 3:5, ale to nie wybiło Companierosów z rytmu. Ci zaczęli grać jak z nut, skutecznie wykańczając swoje okazje. Do tego bardzo dobrze wyglądali w defensywie i już więcej nie dali sobie wbić gola. Wygrali aż 12:3, przez co ich bilans bramkowy w tym sezonie jest niezwykle imponujący. W tym meczu 10 na 12 bramek ustrzelił Igor Jankowski, który pewnie zmierza po koronę króla strzelców I ligi!
• ABO grało z Classic’iem, a więc spotkały się dwie ekipy, które wygrały pierwsze spotkania w grupie spadkowej! Mecz należał do niezwykle zaciętych. Raz jedni, a raz drudzy wychodzili na prowadzenie, jednak ostatecznie połowa zakończyła się wyrównanie 6:6. W drugiej części każdy kurczowo trzymał się wyniku. ABO wydawało się, że zdobędzie komplet punktów, ale dosłownie w ostatniej akcji Classic zdołał doprowadzić do stanu 11:11 i skończyło się remisem! Tak wysokiego remisu dawno już nie oglądaliśmy!
• Rebels AiC zaskoczyli Braci i strzelili na 1:0! Rywal próbował się pozbierać, ale na odpowiedź trzeba było trochę poczekać. Ta nadeszła jeszcze przed przerwą i przy wyniku 1:1 oba zespoły zeszły na chwilę przerwy. Po powrocie na boisko biali pierwszy raz cieszyli się z wyjścia na prowadzenie. Rebelsi narobili sobie kłopotów w momencie, kiedy ich zawodnik obejrzał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Bracia nie zmarnowali takiej okazji i dobili rywala najpierw trafili na 3:1,a potem na 4:1. Kompletnie wybili z głowy Rebelsów marzenie o zdobyciu jakichkolwiek punktów. Bracia cały czas mają szansę na bezpośredni awans, a ich przeciwnik będzie mógł raczej myśleć już tylko o barażu!
• JR Pogórze wygrał w sezonie zasadniczym z Supa Strikas, lecz minimalnie. Teraz przyszła okazja do rewanżu. Lepiej zaczął JR, ale Supa Strikas wyrównała. Drużyna Janusza Rodziewicza dalej starała się grać swoje i znowu była o jednego gola lepsza. Młody beniaminek zdołał przed przerwą wyrównać i było 2:2! Druga połowa wyglądała jakby grała tylko jedna drużyna i tak w zasadzie było. Supa Strikas skupieni wyszli na drugą część i zaczęli rozbijać blok defensywny Pogórza. Ci nie dość, że zaczęli tracić gole to na dodatek nie mogli znaleźć drogi do siatki. Na koniec JR zaryzykował i po jednej ze strat piłka wturlała się do ich pustej bramki. Strikas sprostali zadaniu i zrewanżowali się, wygrywając 5:2.