Kto by się spodziewał, że tak wiele drużyn będzie zamieszanych w walkę o I ligę na sam koniec sezonu. Wydaję się, że mało kto. Po wygranej KAMIX Braci i Arexa sytuacja w tabeli zrobiła się jeszcze bardziej zagmatwana. Kamix Bracia dopisali sobie 3 pkt. w meczu przeciwko SPS Limonce, a AREX rozprawił się z Bad Boysami w ramach hitu kolejki! Dzięki temu obie drużyny mają realne szanse na grę w barażach! BCT odpalili się w ostatnich spotkaniach i przedłużyli passę bez porażki, która trwa od połowy listopada! W jedynym ekstraklasowym meczu Polska była Gurom nad Companieros Magellan po bardzo dobrej drugiej połowie!
- Companieros Magellan i Polskę Gurom dzieliły cztery oczka w tabeli. Początek był iście piorunujący dla Polski, która już po 5 minutach prowadziła 2:0! Companierosi otrząsnęli się z letargu i z minuty na minutę grali pewniej. Z 0:2 doprowadzili do stanu 2:2, ale decydujący cios przed przerwą zadali czerwoni. Po zmianie stron do drużyny Polski dołączył ich nominalny bramkarz, przez co bardzo dużo zyskali. Polska w drugiej połowie nie pozostawiła żadnych złudzeń Companieros, którzy nie radzili sobie z ofensywą rywala, przegrywając mecz 4:9.
- Crystal Soldiers do meczu z BCT przystąpili w okrojonym składzie. BCT zagrali fair play i zdjęli jednego zawodnika z pola. Crystal Soldiers strzelili jako pierwsi dwie bramki z rzędu, ale reszta połowy należała do BCT, które włączyło wyższy bieg. Do połowy wygrali zdecydowanie 8:3. Crystal Soldiers próbowali zmniejszyć straty do BCT. Ta sztuka się minimalnie powiodła, jednak punktów nie udało się zdobyć. BCT starali się kontrolować wynik i wygrali 11:7, dla których było to kolejne już, szóste spotkanie bez przegranej. W drużynie BCT najjaśniejszą postacią był Daniel Klebba – strzelec 4 goli.
- Przyszła pora na pierwszy z dwóch hitów kolejki, a na przeciwko siebie stanęły ekipy Bad Boys i AREX. AREX jako pierwszy rozpoczął strzelanie. Bad Boysi próbowali się odgryzać, ale rywal bardzo dobrze prezentował się we wtorkowy wieczór. Wynik do połowy 5:2 dla Arexa mówi sam za siebie. Po krótkiej przerwie prowadzący w tym spotkaniu szli jak po swoje, trafiając kolejne bramki. Bad Boys wiedzieli po koniec, że ten mecz mogą spisać już na straty. Ofensywa Arexa szalała z przodu i ciężko było ją zatrzymać. AREX w hicie wygrywa 10:5 i na ten moment wskakuje na 3. miejsce!
- Kamix Bracia podejmowali SPS Limonkę. Bracia od rozpoczynającego gwizdka sędziego ruszyli do natarcia. Z minuty na minutę zyskiwali przewagę, dzięki czemu prowadzili w pewnym momencie już 3:0. SPS Limonka odpowiedziała jednym golem jeszcze przed zejściem na przerwę. Ta bramka pobudziła cytrusy do działania i po zmianie stron wbili piłkę do siatki Braci na 2:3. Ekipa Łukasza Radtke zareagowała widząc niebezpieczny wynik. Widać było, że bramka na 4:2 mocno rozbiła przeciwnika, który stracił kolejne dwa gole. Limonka starała się jeszcze zrobić zryw i skutecznie przeprowadziła swoje dwa ataki, ale to niestety było za mało i przegrała z KAMIX Braćmi 4:7. Bracia natomiast dzięki tym 3 pkt. mają jeszcze jakieś szanse na zajęcie miejsca gwarantującego udział w barażach.