JR Pogórze zaskakuje Atmosferę! Joga i NeoPunkt urządziły sobie strzelaninę!

We wtorek rozegrano cztery spotkania! Grała Ekstraklasa oraz I liga. Trzy mecze zakończyły się pewnymi wygranymi, jedynie w jednym widać było wyrównaną walkę. Najbardziej zadowoleni mogli być piłkarze JR Pogórza, którzy mimo, że nie byli stawiani w roli faworyta to wygrali wysoko z Atmosferą 10:3! Ejsmond Club dalej kontynuuje passę bez porażki. ABO dało radę powalczyć, ale tylko w drugiej połowie. Sporting Gdynia i Neopunkt odniosły zwycięstwo. Większe problemy mieli żółci, bo Joga Bonito była bliska wywiezienia punktu i postawiła twarde warunki.

• Sporting Gdynia mierzył się z Arexem. Minęło kilka minut i różowi jako pierwsi cieszyli się z gola. Arex zdołał odpowiedzieć i już było remisowo. Widać było, że Sporting był w dobrej dyspozycji, co przełożyło się na kolejne trafienia. Do przerwy prowadzili już 4:1. Arex zabrał się w drugiej części za odrabianie, spychając przeciwnika do defensywy. Strata zmalała do jednej bramki. Wtedy Sporting wziął sprawy w swoje ręce i rozstrzygnął spotkanie na swoją korzyść, pakując kilka piłek z rzędu. Przekreślając tym samym szanse Arexa na jakiekolwiek punkty. Sporting dzięki temu plasuje się w czołówce I ligi.
• ABO stanęło przed trudnym zadaniem, jakim było próba zatrzymania Ejsmonda. Ejsmond już w pierwszych momentach starcia pokazał swoją siłę. ABO kreowało co prawda szansę na bramkę, ale było bardzo nieskuteczne. Natomiast żółto-niebiescy ze spokojem umieszczali futbolówkę w siatce rywala. Do przerwy było już 5:0 i nic się nie zanosiło na zmianę. Seledynowi zaczęli grać mądrzej i starali się częściej utrzymywać przy piłce. Udało im się w końcu trafić,  a niewiele później ponownie. Ejsmond na dużo więcej nie pozwolił. ABO prezentowało się w drugich 25 minutach lepiej, ale nie przełożyło się to na końcowy rezultat. Po porażce 3:8 zamykają tabelę Ekstraklasy.
• Joga Bonito zaczęła mecz z NeoPunktem od straty gola. Doświadczony zespół się pozbierał i wyszedł na 2:1. Wejherowianie czytali grę Jogi, przez co kilka bramek to prezenty od przeciwnika. Słynąca z wysokiego ustawienia drużyna Marka Lewandowskiego dostała dzięki temu dwie bramki za tzw. kołnierz. Przy wyniku 5:2 Joga znowu postarała się poprawić swój dorobek. Jedna bramka różnica dzieliła ich od remisu. Po zmianie stron żółto-czarni wyczekiwali swoich okazji, które skutecznie były egzekwowane. Joga znowu straciła kilka bramek, głównie na własne życzenie i obudziła się zbyt późno. Gdyby mecz trwał kilka minut dłużej to mogliby się pokusić conajmniej o 1 pkt., a tak skończyło się niestety na porażce. Trzeba przyznać, że oba zespoły nastawiły się na strzelanie, a wynik 12:11 okazał się bardzo stykowy.
• Ciekawie zapowiadało się spotkanie JR Pogórza i Atsmofery! Trzeba przypomnieć, że oba spotkania w zeszłym sezonie wygrała Atmosfera. Udanie zaczął JR, ale Atmosfera nie chciała być gorsza. Od stanu 1:1 okazje były pod jedną i drugą bramką. Więcej szczęścia towarzyszyło tym razem drużynie Janusza Rodziewicza, która zachowywała większy spokój w ofensywie. Do połowy JR miał trzy bramki w zapasie. Atmosfera nie mogła odnaleźć się w drugiej części, a pomarańczowym wychodziło praktycznie wszystko. Przewaga sięgnęła takiego poziomu, że rezultat brzmiał 9:1 na korzyść JR-a! Granatowi starali się trochę zmniejszyć rozmiary porażki, która skończyła się na 3:10. Pogórze tym samym przeskakuje rywala w tabeli, który doznaje drugiej  przegranej z rzędu.