Menu Zamknij

Trzeci dzień z rzędu kończymy remisem! Penetratos strzelają 27 goli!

Drużyny widocznie są głodne gry po powrocie! Widać to jak narazie w większości spotkań, które są po prostu wyrównanie, a walka w nich trwa do osttanich minut. Są oczywiście pewne wyjątki, ale te można policzyć na palcach jednej ręki. W środowych meczach, wygrywali teoretycznie ci co mieli wygrywać, lecz rywale nie oddali punktów bez walki. Najwięcej emocji, z pewnością wzbudziło aż 27 bramek, jakie zaaplikowali rywalom Penetrators. Ekipa ta po zaledwie trzech meczach, ma już na swoim końcie 54 trafienia! Co ciekawe, trzeci dzień z rzędu, w ostatnim meczu padł remis!

  • Pierwszy mecz i od razu mieliśmy ostre strzelanie! Jedni i drodzy wyraźnie postawili w tym meczu na ofensywę, nie przejmując się zbytnio bronieniem. Zaowocowało to aż dziewięcioma trafieniami przed przerwą, z czego Biomar miał ich na swoim koncie 6, a PROMOTION dwukrtonie mniej. Po zmianie stron, obie ekipy wciąż utrzymywały szybkie tempo konstruowania akcji. Jak się okazało, wypracowana w pierwszych 25 minutach przewaga, była dla OZE Biomar kluczowa. Przeciwnik bowiem potrafił się do nich zbliżyć najwyżej na dwie bramki i nawet pięć trafień Szymona Brojka, nie dało ekipie PROMOTION 360 choćby punktu.
  • Rebelsi z początku, nieco nieoczekiwanie wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Jednak Baza nie chciala tego tak zostawić i zabrała się do odrabiania strat. Po wielu atakach, w końcu udało się im wyrównać stan spotkania i na przerwę schodziliśmy przy wyniku 2:2. Po zmianie stron, znowu lepiej zaczęli biali, którzy kolejny raz w tym spotkaniu, mieli dwie bramki przewagi. Na tym się jednak nie skończyło! Baza zaatakowała z animuszem. W końcówce, udaloim się wyrównać na 4:4 i kiedy wydawało się ,że druzyny zakończą podziałem punktów, ekipa Bazy wcisnęła piłkę do bramki Rebelsow, co dało im bardzo cenne zwycięstwo.
  • Pierwsza połowa pojedynku Beer Fans – Babilon, bardzo wyrównana, z delikatną przewagą na korzyść Babilonu. Wynik 3:2 na korzyść ekipy Marka Cecota tylko to potwierdzał. Po przerwie Beer Fans szybko doszło na remis. Potem błędy w ich obronie skrzętnie wykorzystał stary wyjadacz Nl6 i zyskał korzystną i przede wszystkim wysoką przewagę 6:3. Po chwili szarzo-seledynowi podwyższyli i mieliśmy już cztery bramki różnicy. Wtedy Beer Fans stwierdzili że czas ich goni i nie mając nic do stracenia spróbowali zaatakować – z dobrym skutkiem. Przegrywali juz tylko 6:7, ale Babilon zagrał koncertowa końcówkę i nie pozwolił na więcej, samemu dokładając dwie bramki. Tym samym zakończył mecz zwycięstwem 9:6.
  • W starciu NeoPunkt z Polska Gurom, bardzo wyrównana i zażarta walka w pierwszych 25 minutach gry. Obie ekipy pokazały, że nie boją się rywala i strzeliły po dwie bramki, co tylko zwiastowało nam ciekawą resztę spotkania. Niestety plany Polski Gurom pokrzyżowały się w momencie czerwonej kartki dla ich bramkarza! NeoPunkt już wiedział wiedział, że może być to jedna z dróg do zdobycia trzech oczek i tak się właśnie stało. Bramki wpadały w niewielkim odstępie czasu. Dały one Wejherowiakom spokojna przewagę, którą utrzymali do końca. Wygrana 8:3 umacnia ich w czołówce tabeli III ligi.
  • Penetrators bardzo szybko objęli prowadzenie, bowiem była to dopiero pierwsza minuta meczu. Z czasem zaczęli powiększać przewagę. Don Bosco Rumia starała się odgryzać, ale nie zawsze im to wychodziło. Penetrators byli konsekwetni i do przerwy było juz 11:3 na ich korzyść. W drugiej połowie worek z bramkami rozerwał się jeszcze bardziej! Penetrators widzieli że mogą skorzystać z gorszej dyspozycji rywala i nastrzelali łącznie 27 bramek. Zawodnicy z Rumii dołożyli do swojego konta w drugiej części trzy gole, lecz na pierwsze punkty będą musieli jeszcze poczekać, co najmniej do kolejnego spotkania.
  • Na koniec, Opalone Pringlesy grały z Wilkami Morskimi. Zaczęło się od spokojnych kilku minut. Wynik spotkania otworzyły Wilki. Chwile potem był juz remis 1:1. Pringlesy niedługo później musiały sobie radzić bez bramkarza, ponieważ ten otrzymał czerwoną kartkę za zagranie reką przed swoim polem karnym. Wilki gre w przewadze wykorzystały i zobyly dwa gole. Ostatecznie na przerwę Marynarze schodzili prowadząc 5:1, co zdawało się być wystarczającą przewagą. W obozie Pringlesow w trakcie przerwy, musiało jednak paść kilka mocnych słów, ponieważ po wznowieniu gry ruszyli do znacznego ataku, skutecznie przerywając przy tym ataki niebiesko-granatowych. Odrobienie tak dużej przewagi wymagało nie lada wyzwania. Co pringelsom się udało. Dosłownie w ostatniej akcji meczu uratowali punkcik kończąc przy wyniku 6:6. Należą się im brawa za walkę do samego konca.

I LIGA

PozycjaKlubMZRPGzGsbilansPkt
111100190266430
21172261431823
31171362491322
4Kiedyś Odpalą21162372571520
5115155851716
6115156563216
7114255262-1014
8114166969013
9114165159-813
10114165485-3113
11113175564-910
1211011041102-611

III LIGA

PozycjaKlubMZRPGzGsbilansPkt
11414002004415642
2141301143449939
3148157275-325
4147257879-123
51472589102-1323
61471682641822
7147167265722
8147078583221
9146176064-419
10146175375-2219
11145185556-116
121442881101-2014
13143385089-3912
141431106795-2810
1514001442193-1510

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.