Nie było żadnej dwucyfrówki, a każdy z meczów nie był jednostronny! Więc wychodzi na to, że było ciekawie do samego końca, a jakżeby inaczej! Trzy spotkania w ramach I ligi i jedno Ekstraklasowe. MMR po łomocie, które dostało w zeszłym tygodniu, próbowało się poprawić. Mimo porażki postawili twarde warunki, a Maestro zapisuje już drugie 3 pkt. na konto! Takiego startu sezonu jak ten Bad Boysi już dawno nie mieli. Wygrali z Damen 9:5 i z 6pkt. są w czołówce I ligi! Dwa mecze zakończyły się wynikiem 5:4. HTM Gdynia odbiło się po 1. kolejce i było górą nad Kamix Braćmi, którzy zostawili kawał serca na boisku, ale to nie wystarczyło. Naprawdę zakręcone 50 minut było podczas starcia Awarii z Supa Strikas. Awaria ogrywa rywala, ale trzeba zaznaczyć, że skończyło się 5:4, a prowadzili 5:1!
- W 1,5 minuty wpadły dwie bramki, a zdobyły je obie ekipy – Maestro i MMR Group. Najpierw zaczęło Maestro, a wyrównało MMR. Seledynowi próbowali wypracować sobie przewagę i to się udało. Do połowy wygrywali 4:2. Wynik nie wyglądał źle dla czarnych koszul, ale w drugiej części przeciwnik odjechał i nie dało rady się go zatrzymać. Maestro było zdecydowanie bardziej skuteczne i wygrało 8:3 mając na razie komplet oczek po 2. kolejkach!
- Kamix Bracia chcieli iść za ciosem i wygrać, wykorzystując słabsze morale w zespole HTM. Bracia otworzyli worek z bramkami. Jednak od tego momentu musieli gonić wynik. HTM nie dość że wyrównała, to wyszła na 2:1! Bracia się nie załamywali i zdołali doprowadzić do remisu! Ostatnie 10 minut w wykonaniu drużyny Macieja Lutrzykowskiego były zabójcze! Trafili trzy bramki z rzędu i przy 5:2 sędzia zakończył pierwszą odsłonę. Bracia odrazu równo z gwizdkiem ruszyli do natarcia. Stopniowo odrabiali stratę. Było 4:5 i kilka minut do końca. Jedni i drudzy mogli wbić gola, ale żadnemu z nich się ta sztuka nie udała. Dzięki czemu HTM wychodzi obronną ręką i wygrywa po raz pierwszy na jesień!
- Damen i Bad Boys zapunktowali za trzy w pierwszej kolejce. Zdecydowanie trudniejsze zadanie wtedy mieli granatowi. Dla Bad Boysów bardzo dobrze układało się to spotkanie, pewnym punktem w bramce ponownie był Andrzej Gruba – zawodnik 1. kolejki. Głównie dzięki niemu i ofensywie źli chłopcy mieli 3 bramki zapasu przed drugą połową. Po zmianie stron Bad boys cały czas starali się kontrolować przebieg boiskowych zdarzeń i pewnie pokonują rywala 9:5. Na słowa uznania zasłużył Damen, gdzie mimo porażki zdobywali bardzo ładne bramki i w drużynie granatowych Tomasz Kapeluch – posyłając 6 piłek do siatki!
- Najciekawiej zapowiadało się ostatnie starcie tego dnia, czyli Awaria, która grała z Supa Strikas. Mocna Awaria podbudowana wysokim zwycięstwem z Bękartami trafiła gola jako pierwsza. Supa Strikas szybko zebrało się w garść i odpowiedziało tym samym! Pod jedną i drugą bramką sporo się działo. Na przerwę w lepszych nastrojach schodziła Awaria, która wygrywała 2:1. Pomarańczowo-czarni wyśmienicie zaczęli po powrocie na boisko! Mieli bardzo korzystny wynik, który brzmiał 5:1! Od tego momentu Supa Strikas włączyło tryb gonitwa za rezultatem. W bardzo krótkim czasie zapakowali 3 gole, ale na więcej czasu nie starczyło i to Awaria zgarnia komplet punktów!