Pierwsze zwycięstwo Team Black Dragon! Remis w starciu Babilonu z Dawno temu w trawie! Waleczny Arex nie dogonił Odpalonych Pringlesów

Czwartkowy wieczór upłynął nam pod znakiem dwóch najniższych lig. Nie oznacza to wcale że byliśmy świadkami nudnych spotkań w których nic się nie działo! Niektóre zespoły podtrzymały swoje świetne serię bez porażek, a inne odbiły się od dna, wygrywając swoje pierwsze w tym sezonie mecze!

• Jako pierwsi na boiska Checzy wyszli gracze SPS Limonki i Awarii. Początkowe minuty to typowe piłkarskie szachy. Po chwili ataków z obu stron w końcu wpadła bramka dla zespołu biało-czarnych! Limonka jednak nie chciała odpuścić i szybko doprowadziła do remisu! Później obie ekipy strzeliły jeszcze po golu. Ale ostatecznie to zawodnicy SPS schodzili na przerwę w lepszych humorach prowadząc skromnie 3:2. Pobudzona na drugą połowę Awaria zaatakowała z dobrym skutkiem,ponieważ zdołali wyjść na prowadzenie. Końcówka należała jednak do Limonki. Częste kontry dały im wynik 6:5 i to oni wyrwali 3 pkt.!
• Zespół AP UKS Mosty dowodzony przy linii bocznej przez trenera Klukowskiego pokazał bardzo dobrą pierwszą połowę w pojedynku z Team Black Dragon. Mimo wielu ataków z ich strony,”w sieci” piłka wylądowała tylko raz, co rywale wykorzystali w drugiej odsłonie! Kontaktowa bramka na początku drugich 25-minut spotkania dając nadzieję na korzystny rezultat. Nadszedł moment w którym  Jakub Szymkowiak precyzyjnym strzałem z rzutu wolnego zapewnił wynik 2:1 dla Dragonsów, którego do końca meczu już nie oddali! Pierwsze 3 punkty zostają zapisane na ich konto!
• Dawno temu w trawie grało z Babilonem United. Ci pierwsi zdobyli jedyną bramkę w pierwszej połowie, która dała im pewien spokój na drugą część. Co prawda Babilon grał piłką,ale bramek z tego nie mieli . Druga połowa to istny rollercoaster. Najpierw do wyrównania doprowadziła drużyna Babilonu. Potem swoje ataki przeprowadził beniaminek. I zrobił to na tyle skutecznie że wyszedł na 2-bramkowe prowadzenie, jednak rywale się nie poddali. Zdołali strzelić bramkę kontaktową, potem na remis i nawet mogli prowadzić ale bramkarz zespołu Dawno temu w trawie obronił strzał na linii bramkowej i uratował swój zespół. Mecz zakończył się podziałem punktów! Mieliśmy 3:3.
• Tawerna z początkiem meczu wypracowała sobie wynik. Na początku mieliśmy 2:0, potem kolejna bramka z ich strony i przeciwnicy nie mogli się pozbierać, a byli nimi Kolejarze z PKP. Strzelili co prawda bramkę kontaktową, ale co zdobyli to stracili. Obłuże zachowywało cały czas spory dystans . Bramka na 2-4 dla zielono-białych dała jeszcze jakieś nadzieje na drugą odsłonę. W niej cały czas kontrola nad przebiegiem należała do Tawerny która szybko powiększyła rezultat . I utrzymywała go do końcowego gwizdka, ostatecznie pokonując PKP Intercity 7-3.
• Arex podejmował zespół Odpalonych Pringelsów którzy nie zanotowali jeszcze porażki w tym sezonie. Wynik do przerwy nie odzwierciedlał gry, ponieważ gdyby Arex wykorzystał w początkowych minutach swoje okazje nie wiadomo jak potoczyłyby się losy spotkania. A tak to Pringlesy załadowały rywalom 4 bramki do przerwy, przy czystym koncie ich bramkarza. Druga połowa jednak należała do Arexa i tu należą się im brawa za walkę! udało im się strzelić 5 bramek, przy 4 dla Odpalonych! Widać że młodzi zawodnicy wrzucili trochę na luz, ale mimo to zwycięstwo pada ich łupem!
• Ostatni mecz należał do Studio Prime JBG, które podejmowało Asconi. Cały mecz przebiegał pod dyktando czarnych! W pierwszej odsłonie pokazali swoje doświadczenie na boiskach Checzy, dokumentując to 4 trafieniami . Rywali stać było tylko na jedno trafienie. Druga połowa to kolejne spokojne rozgrywanie piłki przez JBG, do których gry nie można było zbyt wiele się przyczepić. Kolejne trafienia sprawiły że na koniec spotkania tablica pokazywała wynik 9:2 na ich korzyść. Ozdobą tego pojedynku była bramka z połowy zdobyta przez Przemysława Chmiela z drużyny JBG, który przelobował bramkarza!