Menu Zamknij

Enerpol odjeżdża już po 3. kolejkach! Chylonia DT City wiceliderem

W poniedziałek dominowała Ekstraklasa i tam mogliśmy doszukać się największej liczby emocji. W elicie stoczyliśmy trzy pojedynki, z czego na szczęście tylko jeden dla obserwatorów był z gatunku tych jednostronnych. Działo się również zarówno w I lidze jak i ,,rodzynku” ze szczebla niżej.

  • Jako pierwsi w tym tygodniu wybiegli zawodnicy Alexandra (co w tym sezonie raczej będzie tradycją) którzy podejmowali Przychodnię Morską. Mecz mógł się podobać od pierwszych minut. Mieliśmy dużo akcji pod jedna i pod drugą bramką, choć wyraźnie skuteczniejsi byli zawodnicy Przychodni, którzy do przerwy prowadzili trzema trafieniami. W drugiej połowie Alexander nie był w stanie odwrócić losów meczu. Przychodnia przede wszystkim wykorzystała fakt większej liczby zmian, co przyniosło im więcej sił w końcówce, dzięki czemu mogli spokojnie kontrolować prowadzenie, które bez problemów dowieźli już do końca.
  • Remis do przerwy obserwowaliśmy w pojedynku Tawerny Obłuże z Wilkami Morskimi. Obie drużyny strzeliły w pierwszych 25 minutach po 2 gole, więc druga połowa zaczynała nam spotkanie praktycznie od zera. Tutaj mieliśmy już dominacje drużyny w czarnych koszulkach, która nie dała sobie strzelić już ani jednego gola (grając przy tym z lotnym bramkarzem) samemu notując aż 4 trafienia. To pierwsza wygrana ekipy z Obłuża, po dwóch niepowodzeniach w pierwszych spotkaniach.
  • Następnie przeszliśmy do spotkania ZIP Składu z Tanimi Blachami. Błękitni którzy w dwóch pierwszych meczach mieli sporo pecha, chcieli zrobić wszystko by przerwać złą passę.
    I rzeczywiście chęć zdobycia przez nich w końcu 3 punktów było widać od początku. ZIP atakował raz po raz, pokonując bramkarza rywali 3 razy, w międzyczasie tracąc jednego gola.
    Gdy wydawało się że 4. drużyna poprzedniego sezonu I ligi zejdzie na przerwę przy prowadzeniu 3:1, demony z dwóch poprzednich meczów powróciły. Tanie Blachy zdołały wyrównać, a więc
    drugą część spotkania rozpoczęliśmy wynikiem remisowym. ZIP Skład na kolejne 25 minut przygotował jednak bardzo dobrą taktykę, która polegała na bardzo wysokim pressingu. Przyniosło to między innymi gola strzelonego przez ich bramkarza – Roberta Braszke! Pomarańczowi w drugiej połowie nie mieli praktycznie żadnych szans, przegrywając ostatecznie pierwszy mecz w tym sezonie. ZIP natomiast zgarnia pierwszy komplet punktów i zrównuje się z dzisiejszym rywalem w ligowej tabeli.
  • Kolejną ,,przebieżkę” zaliczył Enerpol Gdynia, co już chyba nikogo nie powinno zbytnio dziwić! Dodatkowo w drużynie mistrza NL6 zadebiutowała kolejna gwiazda – Tadeusz Socha! Biało-błękitni są tym samym blisko sytuacji, w której będą mogli wystawić piątkę do pola składającą się
    jedynie z byłych zawodników Arki! Przechodząc do samego spotkania, tutaj było po wszystkich już po 25 minutach, po których Enerpol prowadził 6:1. Otworzyła nam się natomiast druga połowa,
    w które padło aż 17 goli! Postrzelała sobie tutaj również Joga, bowiem z tego wyniku sześć trafień należało właśnie do nich. Ekipa Jerzego Kani tym samym wygrywa kolejny mecz bez bólu i straszy resztę stawki łatwą obroną mistrzowskiego tytułu.
  • Działo się w starciu IXODI Nevady z JR-em Pogórze. Pierwsza połowa była niezwykle waleczna i wyrównana, lecz o jej wyniku decydowały indywidualne umiejętności ekipy biało-niebieskich, co zakończyło się dla nich prowadzeniem 4:2. Początek drugiej połowy był istnym tornadem w wykonaniu JR-a, który z wyniku 2:4 wyszedł na 5:4! Jak się jednak okazało, był to początek końca pomarańczowych. Nevada od tego momentu znów na serio zaczęła grać w piłkę, kreatorem większości akcji był Krystian Faltyński, wybrany zresztą zawodnikiem meczu. On i jego koledzy w samej końcówce nie dali rywalom żadnych szans i ostatecznie z 1-bramkowej straty, udało im się uzyskać zwycięstwo i to różnicą 5 bramek!
  • Ostatni pojedynek pomiędzy Classic’iem a Chylonią to można by rzec kwintesencja naszej Ekstraklasy. Bo czym by ona była bez wyniku na styku, przy którym nie brakuje kontrowersji,
    a także nerwówki? Tak właśnie było w starciu multimistrza NL6 z czwartym zespołem Wiosny. Ten przyniósł bardzo wyrównane pierwsze 15 minut spotkania, po których Classic prowadził skromnie 1:0. Jak już jednak Chyloni udało się wyrównać, to w ciągu ledwie 5 minut bramki padały jeszcze z obu stron, by później znów przy chwilach posuchy zakończyć pierwszą połowę przy 1-bramkowym prowadzeniu drużyny Ireneusza Ciecierskiego. W drugiej połowie wszystko szło po myśli DT, którzy prowadzili już trzema trafieniami. Wtedy jednak padła zdaniem niektórych kontrowersyjna bramka, która na tyle zdekoncentrowała Chylonię, że Classic po chwili zdobył gola kontaktowego!
    W końcówce przypomniał o sobie powracający na boiska  Krzysztof Idzi, który dwoma na prawdę fenomenalnymi wykończeniami zamknął mecz  i zapewnił swojej drużynie kolejny w tym sezonie komplet punktów.

EKSTRAKLASA

PozycjaKlubMZRPGzGsbilansPkt
1980193444924
2Nevada Gdynia961265392619
3Śledzie960365551018
496035249318
5951365551016
694055150112
793064762-159
892162240-187
992074357-146
1091173890-524

I LIGA

PozycjaKlubMZRPGzGsbilansPkt
113111184463834
213102182414132
31392293623129
41382392623026
5136167164719
6Bad Boys135357571418
7135267275-317
8Inter Orłowo135176667-116
9134367475-115
10133465267-10*13
11134186879-1113
12Tawerna Obłuże134186583-1813
1313301060103-439
1413211055114-597

II LIGA

PozycjaKlubMZRPGzGsbilansPkt
1131201106495736
2Kiedyś Odpalą2131012113635031
31390477453227
41382388612726
5Classic II Gdynia1381482671525
6Alexander137068683321
71361690741619
8136077991-1218
9135176780-1316
10135086997-2815
11134277079-914
12134276374-1114
1313201148113-656
141300132789-620

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.