Menu Zamknij

Ejsmond Club I Beer Fans dalej niepokonani w swoich ligach! Enerpol Gdynia > Enerpol II

Czwartek można nazwać festiwalem strzeleckim. W większości bramki zdobywała jedna drużyna, dlatego zdecydowana ilość meczów zakończyła się zwycięstwami przekonującymi. Było tak na pewno w przypadku Ejsmond Clubu, który nie dał najmniejszych szans Arexowi. Co więcej nie dał sobie wbić nawet bramki. Beer Fans i Maestro do przerwy walczyli jak równy z równym. Druga połowa była zdecydowanie na korzyść Piwoszy, dzięki czemu dalej piastują pozycję lidera 3. ligi. Sporting Gdynia walczył dzielnie o pierwsze zwycięstwo z ABO, ale rywal na to nie pozwolił wygrywając 7:4. ABO utrzymuje się w czołówce tabeli 1. ligi. Enerpol Gdynia podejmował drugi zespół Enerpolu. Nikogo nie zaskoczył fakt, że Jerzy Kania swietował zdobyte kolejne trzy punkty.

  • Zacznijmy od starcia Ejsmond Clubu i Arexa. Od początku widać było, że drużyna Macieja Faltyńskiego chce osiągnąć szybkie prowadzenie i tak też się stało. Występujący w nowych strojach Ejsmond pokazał swoją siłę rażenia. Do przerwy było już 8:0. Po zmianie stron w zasadzie nic się nie zmieniło. Znacząca przewaga w posiadaniu piłki przez żółto-niebieskich nie pozwoliła na rozwinięcie skrzydeł przez Arex, który będzie chciał jak najszybciej zapomnieć o wysokiej porażce.
  • Beer Fans i Maestro to dwie bardzo dobrze spisujące się ekipy w III lidze. Beer Fans już w tamtym sezonie robił dobrą robotę, a nowy team Maestro pokazuje jakość i gwarancję wysokiego poziomu. Czerwono-czarni jako pierwsi wyszli na prowadzenie, które nie trwalo długo. Bramka za bramką była częstym zjawiskiem w pierwszych 25 minutach. Z czego w lepszym położeniu na drugą odsłonę był Beer Fans prowadząc 4:3. Po krótkiej przerwie drużyna Artura Zielińskiego wzniosła się na wyżyny swoich możliwości i odskoczyła rywalowi na kilka trafień, których ten nie był wstanie odrobić. Beer Fans dzięki zwycięstwu 12:6 utrzymuję pozycję lidera 3. ligi.
  • ABO potrzebowało niecałej minuty, żeby otworzyć wynik spotkania. Sporting Gdynia starał się szybko pozbierać i z czasem dochodził do dogodnych sytuacji. Jedną z nich wykorzystał i był remis 1:1. Więcej bramek do połowy nie wpadło, chociaż były ku temu okazje. ABO po zmianie stron ruszyło do natarcia, czego wynikiem były wpadające piłki do siatki różowych. Mimo starań Sporting nie dał rady seledynowym, którzy są dalej jedną z kilku ekip liczących się o grę w Ekstraklasie.
  • Na koniec pojedynek dwóch drużyn, które znają się jak łyse konie. Mowa o Enerpolu Gdynia i Enerpolu II. Początek należał do Rafała Murawskiego i spółki. Napór rósł z każdą minutą, aż w końcu bramkach Enerpolu II musiał skapitulować. I wtedy I zespół Enerpolu zaczął spać golami, jak asami z rękawa. Rywal odpowiadał, ale to nie był Ich dzień. Do przerwy gracze w łososiowych koszulkach prowadzili 6:1. Po wznowieniu gry prowadzący lekko odpuścili, co dało możliwość drużynie Krzysztofa Duliasza na korzystniejszy rezultat. Nie udało się co prawda dogonić 3-krotnego mistrza, ale wynik nie wyglądał tak źle, bo tylko 4:10.

EKSTRAKLASA

PozycjaKlubMZRPGzGsbilansPkt
1141400136439342
2141103102633934*
3Nevada Gdynia141103105644133
41461795841119
5145096697-3115
61441965122-5713
714401048102-5412
8140014042-420

I LIGA

PozycjaKlubMZRPGzGsbilansPkt
11312101555110437
213120199574236
31382388642426
4Kiedyś Odpalą213814106901625
5138057076-624
6137157567822
71361691751619
8136078596-1118
9135177268416
10134187770713
11133287188-1711
12Bad Boys1331968107-3910
13132385585-309
1413001338156-1180

III LIGA

PozycjaKlubMZRPGzGsbilansPkt
11180373532024
21180347272024
31171398554322
41171367402722
51170463342921
6116057172-119*
71160565511418
8115066666015
9Lemon Lambo114164749-213
10113174864-1610
11113086681-159
1211001146165-1190

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.