HG Grabówek czeka baraż o Ekstraklasę! Waleczna Awaria!

Czwartek był bardzo ciekawym wieczorem pod kątem kolejnych rozstrzygnięć. Wiemy tak naprawdę coraz więcej. Pewna awansu Przychodnia Morska walczyła z Supa Strikas i po meczu kilku zwrotów akcji zwyciężyła 12:7. Promotion 360 przegrywało już 1:3 z HTM Klimą pro, ale ostatecznie obie drużyny dopisują sobie po jednym punkcie. Awaria do pewnego momentu nie radziła sobie z PKP Intercity S.A. Dzięki dobrej końcówce potrafiła wyszarpać pełną pulę, wygrywając 4:3! HG Grabówek pokonał Kamix Braci aż 6:1, za sprawą formy strzelckiej w drugiej połowie. Sędziowie tryumfują nad Sokółką 8:4, jednak łatwo nie było. Pogórzanka B85 Studio przegrywała 1:5. Doprowadziła do stanu 5:5,ale KS Vitava nie dała wyszarpać sobie punktów i wygrała 6:5! Beer Fans ograło Don Bosco Rumia 11:3.

• Przychodnia Morska pewna swego grała już na luzie. Nie można tego powiedzieć o Supa Strikas. Granatowi zepchnęli rywala do defensywy i kilkukrotnie próbowali posłać piłkę do siatki. Stało się to dopiero po około 8 minutach. Żółci odpowiedzieli,po czym o dziwo wyszli na 2:1. Przychodnia widząc to zabrała się do roboty. Strzeliła 3 bramki. W końcówce Strikas zmniejszyli przewagę do jednego trafienia i wtedy przyszedł czas na przerwę. A po niej lepiej zaczęła ekipa Pawła Szejko. Dwie bramki pozwoliły prowadzić. I wtedy podrażniona Przychodnia zaczęła wracać na właściwe tory. Wygrali 12:7, gdzie po raz kolejny duży wkład w to miał Paweł Rasmus. Strikas muszą punktować, żeby uniknąć baraży o utrzymanie.
• Promotion mierzyło się z HTM Klimą pro, czyli znajomi z tabeli. HTM lepiej zaczęła i prowadziła. Po jakimś czasie to prowadzenie zamienili już na 3:0. Promotion nie mogło tak zostawić sprawy i trafiła kontaktowego gola przed przerwą. Kilka mocnych słów w przerwie. I to odrazu przyniosło efekty. Zielono-niebiescy zaczęli odrabiać straty i prawie by wygrali, ale muszą nacieszyć się remisem 5:5, tak samo jak HTM. Gdyby jakiś z tych zespołów wygrał przeskoczyłby rywala w ligowej tabeli.
• Pogodzone ze spadkiem PKP Intercity chciało pokazać się z dobrej strony na koniec sezonu. Zaczęli dobrze bo od bramki otwierającej. Ich przeciwnik – Awaria próbował, ale raziła nieskuteczność. Biało-zieloni wyszli na 2:0, jednak biało-czarni potrafili wcisnąć gola przed zmianą stron. PKP przeprowadziło skutecznie akcje i mieli znowu dwie bramki różnicy. W ostatnich minutach Awaria odmieniła losy meczu za sprawą skuteczności, której brakowało przez większą część i wygrywa 4:3!
• HG Grabówek musiał zapunktować, żeby wystąpić w barażach o awans. KAMIX Bracia chcieli się im postawić. Do przerwy minimalnie lepsze HG za sprawą jedynego gola w pierwszej połowie. Wynik był sprawą otwartą. Druga połowa należała do biało-niebieskich. Trafili 5-krotnie, przy honorowym golu Braci. Ich droga do ekstraklasy rozstrzygnie się po barażu, który prawdopodobnie zagrają z JRem Pogórze.
• Sokółka zaczęła od celnego uderzenia z rzutu wolnego. Prowadzenie jednak nie trwało długo i był remis. Wtedy Sokółka podniosła swój poziom gry o szczebel wyżej i strzeliła dwie bramki. Sędziom udało się doprowadzić do wyrównania jeszcze przed przerwą. Po zmianie stron poszli oni za ciosem. Było 4:3 dla błękitnych. Wtedy wynik posypał się dla Sokółki jak domek z kart. Nie byli w stanie się już pozbierać i przegrywają ostatecznie 4:8. Dobre zawody ze strony Jakuba Bartlewskiego – strzelca 4 goli.
• KS Vitava straciła gola i musiała odrabiać rezultat w starciu z Pogórzanką B85 Studio. Czerwoni z biegiem czasu wyglądali bardzo przekonująco, co można zauważyć po wyniku do przerwy. Brzmiał on 4:1. Na początku drugiej części było już 5:1. Wtedy Pogórzanka wróciła zza światów. Ich pogoń zatrzymała się na 5:5. Ale ostatnie słowo należało do Vitavy ,która zgarnia bardzo ważne trzy punkty.
• Beer Fans grało z Don Bosco Rumia. Piwosze szybko trafili otwierającego gola. Z czasem wynik zmieniał się po ich myśli. Czarno-czerwoni mieli pod kontrolą wynik, pomimo trafienia żółto-niebieskich. Druga połowa dalej przebiegała pod dyktando Beer Fansów. Rumianie trafili co prawda trzy razy do siatki przeciwnika, ale zostawili za dużo pola w defensywie i przegrali 3:11.