Menu Zamknij

Bezkonkurencyjny Enerpol! Gol nr.500 Krzysztofa Kijanki w barwach JR Pogórze!

W Ekstraklasie pozostało już zaledwie kilka kolejek do końca i ewidentnie wykształciły nam się w niej dwa obozy. W pierwszym wciąż przewodzi Enerpol, który wczoraj wysoko pokonał HG Grabówek. Jednak co ciekawe, czarno-biali do 15 minuty remisowali z liderem 2:2! W dolnych rejonach elity, trwa walka o miano ,,best of the rest”. Tam o 5.miejsce rywalizują trzy drużyny – wspomniany Grabówek, a także JR i Atmosfery, z czego dwie ostatnie drużyny, stanęły naprzeciw siebie. Wygrana granatowych sprawiła, że teraz wszystkie te ekipy mają po 12 punktów i walka pomiędzy nimi będzie do końca ciekawa! Warto dodać, że w ekipie Pogórza, swoją bramkę nr.500 dla pomarańczowych strzelił Krzysztof Kijanka! Znowu kilkanaście bramek zapakował rywalom Ejsmond Club, co w I lidze staję się chyba już tradycją. Tym razem, na ich rozkładzie znalazły się Wilki Morskie. W III lidze, w spotkaniu mogącym decydować o końcowym wyglądzie grup dodatkowych, KM PSP Sopot pokonali W.S. Stumet i są oni już raczej pewni gry w grupie mistrzowskiej. O awans już na pewno powalczą Beer Fans, którzy jako lider pokonali HTM Klimę pro, w których jeszcze tliła się nadzieja na pierwszą ,,szóstkę”.

  • KM PSP Sopot mecz rozpoczynali bez swojego bramkarza, nie mając dodatkowo żadnych zmian. Początkowo mogło się wydawać, że Stumet lepiej wykorzysta tą sytuację, kiedy wyszedł jako pierwszy na prowadzenie. Strażacy jednak szybko wyrównali i mieliśmy 1:1. Chwilę później KM znowu musieli gonić, ale i tym razem sztuka ta im się udała. Wtedy dojechał ich nominalnym golkiper i gra miała stać się prostsza. I rzeczywiście tak się stało. Sopoccy Strażacy dołożyli dwa trafienia i do przerwy prowadzili 4:2. Po zmianie stron, nie zobaczyliśmy już za wielu bramek, a dokładniej rzecz ujmując – dwie. Po jednej dla każdej drużyny. To oznaczało jedno, KM PSP Sopot ogrywa W.S. Stumet i grupa mistrzowska już jest niemal pewna. Rywale natomiast wciąż muszą o pierwszą ,,szóstkę” zawalczyć.
  • Pozostajemy w III lidze, gdzie mająca jeszcze nadzieje na gr. mistrzowską HTM Klima, podejmowała Beer Fans. Lider ligi, to jednak nie jest najlepszy zespół, na utrzymanie się w grze o najwyższe cele. Początek był jednak dla niebieskich dość pozytywny, gdyż choć jako pierwsi stracili bramkę, po chwili wyrównali. Później jednak do głosu doszli Beer Fansi ,,pakując” aż pięć kolejnych goli do przerwy. Było 6:1 i raczej wygrany tego meczu był znany. W drugiej połowie niespodzianki nie było. Piwosze strzelali kolejne bramki, lecz nieco się odkrywając, pozwolili również na kilka skalpów rywalom. Ostatecznie jednak czarno-czerwoni wysoko wygrywają i są na dobrej drodze do wygrania całej III ligi!
  • Dynamicznie przechodzimy na zaplecze Ekstraklasy, gdzie wciąż niepokonany Ejsmond, grał z groźnymi Wilkami Morskimi, którzy przecież zajmują 5.miejsce w tabeli! Pierwsze minuty mogły dawać marynarzom nadzieję na to, że w tym spotkaniu mogą się postawić faworytowi. Jednak kiedy Wilki ,,tylko” atakowały, Esjmond też atakował, ale strzelał przy tym bramki! Niebiesko-żółci w pierwszych 25 minutach byli jedyną drużyną, która strzelała gole. Wynik 6:0 i raczej było pozamiatane. Po gwizdku wznawiającym mecz, Esjmond walczył już z własnym rekordem, gdzie w każdym meczu musi strzelić kilkanaście bramek. Nikogo chyba nie zdziwi, że sztuka ta się udała! Wilki miały również swój moment w końcówce, kiedy to udało im się strzelić kilka bramek, co pozwoliło im zachować twarz.
  • Enerpol podszedł do meczu bez nominalnego bramkarza i to osłabienie w obronie rywali, chciał wykorzystać HG Grabówek. I rzeczywiście, Krzysztof Klukowski i spółka przez dłuższy czas pierwszej połowy sprawiali wrażenie, jakby poczuli że mogą sprawić niespodziankę. Oczywiście to Enerpol atakował częściej, lecz dobre kontraataki czarno-białych sprawiły, że po 15 minutach mieliśmy 2:2! Jednak jeśli chce się zagrozić mistrzowi, taką grą trzeba się popisać przez 50 minut. Tempo HG spadło jednak po kwadransie, choć może lepiej napisać, że to Enerpol wszedł na wyższe obroty. Łososiowi bowiem choć na 10 minut przed końcem pierwszej połowy remisowali, na przerwę schodzili… prowadząc aż siedmioma bramkami! Drugie 25 minut to potwierdzenie, że z podopiecznymi Jerzego Kani lepiej nie zadzierać. Lider urządził sobie jeszcze większą strzelaninę, dorzucając aż 12 kolejnych goli. Prawdziwy popis w tym meczu dał Paweł Rasmus, który zanotował aż 9 trafień! Swój dorobek bramkowy mocno powiększyli również Rafał Murawski oraz Łukasz Kowalski, strzelając zgodnie po pięc goli.
  • W meczu być może decydującym o 5.miejscu na koniec sezonu, to JR z początku atakował groźniej, ale to Atmoafera jako pierwsza wyszła na prowadzenie. Granatowym było jednak mało i postanowili oni pójść za ciosem, strzelając drugiego i zaraz potem trzeciego gola. Do tego czasu, wszystko toczyło się pod dyktando drużyny Daniela Noconia. Potem nastąpiła seria błędów i z 3:0 zrobił się remis 3:3. Przed przerwą Atmosfera nieco się otrząsnęła, strzelając gola, który wyprowadził ich na jednobramkową przewagę. Na początku drugiej odsłony meczu, pomarańczowi szybko trafili na 4:4. Atmosfera wychodziła głównie z kontry, dobrze się broniąc. Na 10 minut przed końcem, kontrataki przyniosły w końcu efekt i wymarzona bramka na 5:4 została zdobyta! W końcówce obie ekipy atakowały, lecz wynik już się nie zmienił. Warto odnotować gola nr.500, jakie dla drużyny JR Pogórze zanotował Krzysztof Kijanka!

EKSTRAKLASA

PozycjaKlubMZRPGzGsbilansPkt
1141400136439342
2141103102633934*
3Nevada Gdynia141103105644133
41461795841119
5145096697-3115
61441965122-5713
714401048102-5412

I LIGA

PozycjaKlubMZRPGzGsbilansPkt
11312101555110437
213120199574236
31382388642426
4Kiedyś Odpalą213814106901625
5138057076-624
6137157567822
71361691751619
8136078596-1118
9135177268416
10134187770713
11133287188-1711
12Bad Boys1331968107-3910
13132385585-309
1413001338156-1180

III LIGA

PozycjaKlubMZRPGzGsbilansPkt
11180373532024
21180347272024
31171398554322
41171367402722
51170463342921
6116057172-119*
71160565511418
8115066666015
9Lemon Lambo114164749-213
10113174864-1610
11113086681-159
1211001146165-1190

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.