Przekonujący start Maestro! KM PSP Gdynia i Wilki Morskie na remis!

W piątkowy wieczór poza Ekstraklasą zagrały wszystkie ligi. Największą niewiadomą było starcie dwóch zupełnie nowych ekip. Maestro pokonało wysoko Team Dott 20:3. KS Vitava po zeszłotygodniowej porażce zdobywa pierwsze 3 punkty przeciwko Black Dragonsom. KM PSP Gdynia i Wilki Morskie po ciekawym starciu dopisują sobie po punkcie. Penetrators PD idą narazie jak burza, tym razem nie dali szans Babilonowi United.

• KS Vitava i Black Dragons to drużyny, które przegrały swój pierwszy mecz. W piątek doszło do ich bezpośredniego pojedynku, gdzie lepiej zaczęła Vitava. Po 5 minutach było dla nich 1:0. Długo nie musieli czekać na kolejnego gola. Przy 2:0 obudzili się Dragonsi, trafiając na 1:2. Przed przerwą czerwoni wcisnęli bramkę na 3:1. Dobrze podziałała na nich przerwa, bo było już 4:1. Vitava do końca starała się kontrolować przebieg meczu i wygrała 6:3.
• Dwie nowe drużyny Maestro i Team Dott rozegrały swój pierwszy mecz w Enerpol NL6! Maestro nie czekało i zaczęło atakować praktycznie od początku. Worek z bramkami szybko się rozwiązał. Team Dott niestety trochę pogubieni biegali za przeciwnikiem, który co rusz przesuwał się z piłką w stronę ich bramki. Maestro z dużą przewagą schodziło na przerwę. Po zmian, wynik tylko się powiększał. Zespół hulajnóg będzie miał opcję do rehabilitacji już w najbliższym tygodniu. A drużyna Maestro kto wie może zostanie czarnym koniem rozgrywek III ligi.
• KM PSP podejmowało Wilki Morskie, dla których był to pierwszy mecz w sezonie jesień 21′. Co może wszystkich zaskoczyć w pierwszej połowie nie wpadł ani jeden gol. Widać obie drużyny zamurowały dostęp do swoich bramek, choć bliżej strzelenia byli strażacy. I to właśnie oni otworzyli wynik na starcie drugiej części. Wilki nie zareagowały i było już 2:0. Wtedy nastąpiło przebudzenie. Ich starania zostały nagrodzone jednym punktem po końcowym gwizdku. Natomiast KM PSP Gdynia pozostaje niedosyt.
• FC Babilon United chciał stawić opór Penetratorsom. Ci od początku narzucili swój rytm grania, do którego zespół Marka Cecota chcąc nie chcąc musiał się dostosować. Babilon próbował trzymać linię defensywy, ale rywal bardzo często znajdował sposób na jej pokonanie. Do przerwy na prowadzeniu Penetratorsi 8:1. Dalsza odsłona spotkania nie wiele rózniła się od pierwszej. Cały czas w natarciu była drużyna Dawida Szałeckiego, która trafiła skutecznie 15 razy do bramki Babilonu w ciągu 50 minut. Po dwóch kolejkach bilans zwycięzcy III ligi z poprzedniego sezonu wygląda naprawdę imponująco, bo 37-3!