KS Pomorski ZPN w barażu o I ligę! Supa Strikas wygrali rzutem na taśmę!

Wtorek dostarczył nam spory zastrzyk piłkarskich emocji. Rozegrano aż 8 meczów. Companieros SULIMA nie utrzymali zaliczki z przed przerwy i przegrali z ABO 5:6! Taki wynik sprawia, że żółto-niebiescy będą bronić się przed relegacją z I ligi. Promotion 360 może być zadowolone dzięki zwyciestwu 5:2 nad FC Pato. Black Dragons po kolejnym dobrym meczu pokonuje Baze aż 6:0! Jest to dobry prognostyk na przyszły sezon. Sokółka nie dała szans Studio Prime JBG, wygrywając pewnie 16:6. Tak samo jak Awaria, która rozprawiła się z Pogórzanką B85 Studio stosunkiem 12:5. Sędziowie podnieśli się z 0:3 i zgarnęli trzy punkty z PKP Intercity S.A. Dało im to pewną grę w barażu o I ligę. Polska Gurom znacząco przeważała przeciwko HTM Klimie pro, za czym przemawia wynik 8:1. Supa Strikas musi uciekać z przedostatniego miejsca. Z Arexem komplet punktów udało się zdobyć dosłownie w samej końcówce!

• Companieros SULIMA podchodziła do meczu z ABO z nożem na gardle. Musieli wygrać spotkanie, jedynie to ich chroniło przed uniknięciem barażu. Początkowo swoje zadanie wykonywali bez zarzutów. Prowadzili i w kolejnych minutach dopisywali gole na swoje konto. Do przerwy było 5:2. Nie wiadomo dlaczego druga połowa była w ich wykonaniu zupełnie odmienna. ABO zaczęło skutecznie odrabiać straty. W końcówce pomogła im gra w przewadze. Wygrali 6:5 – wszystkie bramki dla seledynowych zdobył Wiktor Sikora! A żółto-niebiescy muszą niestety podejść do meczu barażowego.
• Promotion 360 zaczęło strzelanie jako pierwsze. Radość nie trwała długo, bo FC Pato wyrównało. Od tego momentu Promotion przycisnęło, dzięki czemu do przerwy prowadzili 3:1! Po zmianie stron widać było, że Promotion za wszelką cenę chce mieć spokojną drugą część. Bramka pozwoliła im odskoczyć na 4:1. Później obie ekipy trafiły po razie i Promotion 360 wygrywa 5:2.
• Black Dragons podejmowało Bazę. Zawodnicy Kuby Szymkowiaka od początku prezentowali dobry poziom. Jak się okazało w pierwszej połowie tylko jego drużyna strzelała gole, a Bazie ewidentnie nie szło. 4:0 do przerwy dla Smoków. Po krótkiej przerwie Wojskowi próbowali swoich szans, ale nie mogli zanotować chociaż jednego trafienia, wręcz odwrotnie ich przeciwnik zapakował jeszcze 2 gole i skończyło się wynikiem 6:0! Dobra końcówka sezonu w wykonaniu Dragonsów.
• Sokółka FC od początku spotkania z Studio Prime JBG, pokazywała kto tutaj chce wygrać pojedynek. Szybkie osiągnięcie prowadzenia dawało im komfort. Pytanie tylko jak daleko odjadą z wynikiem. Do połowy było już 8:3. I chyba musiałoby się zdarzyć coś nadzwyczajnego, żeby JBG mogło zagrozić Sokółce. Po krótkiej przerwie Sokółka kontynuowała marsz po trzy punkty,wbijając kolejny raz piłkę do siatki rywala. Licznik zatrzymał się na 16 bramkach. Barierę 10 goli udało się przełamać tylko w pierwszym spotkaniu. Dobre zawody zagrał Daniel Wójcik – zdobywca 6 goli.
• PKP Intercity wprawiło w osłupienie Sędziów z Pomorskiego ZPNu. Biało-zieloni mieli już 3 bramki przewagi. Jednak błękitni się przebudzili. Przed zejściem na przerwę udało się odrobić stratę i był remis 3:3. Na początku drugiej połowy sędzia podyktował rzut karny, a Kolegium pewnie go wykorzystało. Wtedy zaczęli odjeżdżać trochę z wynikiem Kolejarzom. Solidnie zagrał cały zespół Sędziów, co pozwoliło cieszyć się z trzech punktów i gry w barażu o I ligę.
• Pogórzanka B85 Studio ostatni swój mecz sezonu chciała zakończyć pozytywnym akcentem. Naprzeciwko nich walcząca o utrzymanie Awaria. Widać, że bardziej zależało biało-czarnym, bo od początku usiedli na przeciwniku. Wynik do przerwy brzmiał 6:3 dla Awarii, jednak nie mogli być jeszcze pewni swego. W drugiej odsłonie przypieczętowali wygraną kilkoma składnymi akcjami zakończonymi bramkami. Pogórzanka trafiła do siatki 5-krotnie, lecz to było za mało przy 12 trafieniach Awarii.
• Polska Gurom zaczęła wyśmienicie z HTM Klimą pro. Czerwoni z animuszem raz po raz atakowali bramkę niebieskich. Ci odpowiedzieli tylko jednym trafieniem. Do przerwy zdecydowana przewaga młodego zespołu. Było aż 7:1. Po zmianie stron spuścili zdecydowanie z tonu, ale za to w defensywie nie dawali się przechodzić. Tylko jedna zdobyta bramka w całej drugiej połowie. Jak widać wszystkie działa zostały odpalone w ciągu pierwszych 25 minut przez Polskę Gurom.
• Supa Strikas musiała zapunktować z Arexem. Wiedząc, że każdy zdobyty punkt jest na wagę złota żółci rzucili się na rywala z pozytywnym skutkiem. Odskoczyli na 4:0. Arexowi udało się zmniejszyć stratę i strzelić chociaż raz. Druga odsłona była bardzo szalona. Arexowi udało się dojść na remis, ba nawet wyszli na prowadzenie 5:4! I wtedy zaczęła się wymiana ciosów. Strikas na remis, po czym Arex jedną do przodu. Końcówka należała do Supa Strikas, którzy postawili wszystko na jedną kartę. Wyszli z tego zwycięsko 7:6 i dalej są w walce o II-ligowy byt.