Menu Zamknij

Ejsmond Club znów to zrobił! Classic walczy o podium Ekstraklasy!

Środowe granie, w żadnym stopniu nie zawiodło tych, którzy pofatygowali się obejrzeć mecze rozgrywane tego wieczoru. W meczu Ekstraklasy, Classic szybko objął kilkubramkowe prowadzenie, które kontrolował do samego końca. 7-krotni mistrzowie ligi, wdrapują się tym samym na trzecie miejsce elity! Wciąż bezkonkurencyjny jest Ejsmond, który nie zrywa ze swoją tradycją strzelania kilkunastu goli na mecz! Tym razem, ofiarami niebiesko-żółtych byli Sędziowie, którzy zanotowali przecież ostatni zwyżkę formy. Tuż za nimi, na pozycji wicelidera utrzymuje isę ABO, do którego po wygranej mogli zbliżyć się Strażacy. Tak się jednak nie stało i to seledynowi notują kolejne zwycięstwo i są na dobrej drodze do awansu. W drugiej lidze, wciąż bez punktów jest PKP, które jednak rozegrało bardzo dobre zawody, przeciwko silnej Pogórzance, minimalnie przegrywając dwoma golami. Kontakt z czołówką utrzymuje OZE Biomar, który nie miał łatwego zadania przeciwko BLACK DRAGONS. Remis do przerwy i ostateczna wygrana 5:3 jednak sprawia, że drużyna ta wciąż może mysleć nawet o awansie.

  • Prawdziwy hit I ligi na start! ABO wyszło na prowadzenie po samobójczym golu, ale by bramka otwierająca wynik padła, musieliśmy poczekać dobre kilka minut. Drużyna ta, w kolejnych minutach prezentowała się jednak zdecydowanie lepiej co przekuli na podwyższenie tego rezultatu. I choć Strażakom również udało się ,,coś” strzelić, drużyna Oskara Zaremby prowadziła dwiema bramkami. Druga połowa zaczęła się od podwyższenia wyniku przez seledynowych. Potem Strażacy starali się gonić, ale ABO cały czas utrzymywalo dystans dwóch goli. ABO miało również karnego, którego wykorzystało na kolejnego gola. Trzeba również dodać, że w zwycięstwie tej drużyny pomógł rywal, który w tym meczu.. strzelił aż dwa samobóje!
  • BLACK DRAGONS chcieli w końcu wygrać swój drugi mecz w sezonie, lecz OZE Biomar z pewnością nie jest typowym zespołem do przełamywania się. I rzeczywiście, czarni od początku nie zamierzali odpuszczać, przez co na boisko obserwowaliśmy prawdziwą walkę. Drużyny raz po raz atakowały siebie na wzajem, co przynosiło kolejne trafienia. Jedni i drudzy zakończyli pierwszą połowę z trzema strzelonymi bramkami, więc mieliśmy zapowiedź ciekawej drugiej części meczu! W niej, dość szybko gola na 4:3 strzelił Biomar i wynik ten utrzymywał się dobre kilkanaście minut meczu. I choć teoretycznie bliżej strzelenia wyrównującego gola byli Dragonsi, zawodziło ich wykończenie akcji. Na dodatek, OZE strzelili na 5:3, co kompletnie podcięło skrzydła rywalom, którzy pogodzili się z końcową porażką w tym spotkaniu.
  • A Ejsmond swoje! Tym razem, na rozpisce niebiesko-żółtych stanęło Stowarzyszenie Sędziów Pomorskiego ZPN-u. I choć pierwsza połowa to przewaga Ejsmond Clubu, wynik nie był tak dobitny, jak w większości spotkań tego zespołu. Sędziowie wyraźnie byli w stanie się odgryzać, udowaniając wysoką ostatnimi czasy formę. Zdecydowaną ozdobą pierwszych 25 minut, był gol bramkarza Sędziów – Rafał Kazimierczuka – który najpierw wypuścił piłkę z rąk, a później lobem przez całe boisko, pokonał swoje vis-a-vis! To jednak na nie wiele się zdało, gdyż EC prowadził 6:2. Po zmianie stron, lider pierwszej ligi rozpędził się na dobre. Co akcja to kolejny gol. Nie wiadomo tylko, czy lepiej spisywała się ofensywa, czy też defensywa tej drużyny. Jedno było pewne. Ejsmond wygrał drugą część meczu aż 9:0 i ostatecznie zwyciężył w spotkaniu 15:2. Tradycją już staję, że Ejsmond Club strzela rywalom po kilkanaście goli w meczu!
  • Pogórzanka zebrała się w swoim niemal najsilniejszym składzie, więc wydawało się, że PKP w tym meczu niestety nie powalczy. I na to rzeczywiście zapowiadało się po pierwszych minutach, gdy Pogórzanka wyszła na dwubramkowe prowadzenie. Intercity zdołało jednak zniwelować straty i było blisko trafienia wyrównującego. Niewykorzystane akcje się zemściły i rywal znów uciekł, ostatecznie prowadząc do przerwy 4:2. Po zmianie stron, różnica bramek wciąż się utrzymywała, lecz jedni i drudzy kilkukrotnie pokonywali bramkarzy. Drużyna Łukasza Dąbrowskiego wyszła z tej strzelaniny jednak cało i wygrała ostatecznie 9:7. PKP wciąż jest bez punktów, lecz ich gra w rozegranych siedmiu spotkaniach, zdecydowanie na to nie wskazuje.
  • Dzień kończyliśmy mecze Ekstraklasy, gdzie Atmosfera podejmowała Classic Gdynia. 7-krotny mistrz napierał kilka dobrych minut, aż w końcu przełamał dobrze spisującego się w bramce rywali Danila Noconia i wyszedł na prowadzenie, które chwilę później podwyższył o kolejne trafienie. Zryw do ataku Atmosfery, dała dopiero piękna bramka w samo okienko autorstwa Damiana Mateckiego. Były to jednak tylko dobre momenty w wykonaniu granatowych. Drużyna Jacka Gołdyna grała natomiast również na dłuższej przestrzeni czasu, co pozwoliło im prowadzić do przerwy trzema trafieniami. Po zmianie stron, oglądaliśmy względnie mało bramek jak na spotkanie Ekstraklasy, bo tylko trzy. Classic skrupulatnie utrzymywał prowadzenie z przed przerwy, które ostatecznie powiększył o jednego gola. Tym samym, seledynowi wygrywają swoje piąte spotkanie i są aktualnie na trzecim miejscu w tabeli!

EKSTRAKLASA

PozycjaKlubMZRPGzGsbilansPkt
1141400136439342
2141103102633934*
3Nevada Gdynia141103105644133
41461795841119
5145096697-3115
61441965122-5713
714401048102-5412
8140014042-420

I LIGA

PozycjaKlubMZRPGzGsbilansPkt
11312101555110437
213120199574236
31382388642426
4Kiedyś Odpalą213814106901625
5138057076-624
6137157567822
71361691751619
8136078596-1118
9135177268416
10134187770713
11133287188-1711
12Bad Boys1331968107-3910
13132385585-309
1413001338156-1180

II LIGA

PozycjaKlubMZRPGzGsbilansPkt
1131210132379537
2131102150539733
3131012104525231
41380570601024
5138057271124
61371573561722
71370682701221
8136077278-618
9136074773-2618
10134185073-2313
11134095788-3112
121330104778-319
1313301070102-329
1413001327162-1350

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.