Menu Zamknij

Dzień pierwszych zwycięstw i remisów do przerwy!

Po czwartkowych meczach śmiało można stwierdzić, że były bardzo wyrównane. Na siedem rozegranych spotkań, w aż trzech mieliśmy remis do przerwy, a w dwóch kolejnych jedna z drużny prowadziła tylko jedną bramką. Ostatecznie jednak, w żadnym ze spotkań nie mieliśmy podziału punktów, choć w niektórych byliśmy tego blisko!

  • Początkowo, w meczu o 18:30 Sokółka miała podejmować Awarię. Jednak gdy okazało się, że biało-czernym nie uda się zebrać składu, do gry wkroczyła ekipa Bękartów, która na godzinę przed meczem zgłosiła swój akces do gry! I to właśnie bordowi otworzyli wynik tego spotkania, który po kilku minutach podwyższyli. Sokółka jednak nie dawała za wygraną i trafiając też dwukrotnie przed przerwą, wyrównała stan spotkania. Po zmianie stron, ekipa z Chwarzna pierwszy raz wyszła na prowadzenie. Nie trwało to długo, gdyż Bękarci ładnym strzałem z dystansu wyrównali stan meczu. Ostatnie słowo należało jednak do Sokółki, która wykorzystała to, że rywale byli wyraźnie bardziej zmęczeni. Te trzy punkty sprawiają, że w II lidze jest coraz goręcej!
  • Bramka za bramkę szły również Beer Fans oraz SPS Limonka. Tutaj także był remis do przerwy i także całe spotkanie zakończyło się zwycięstwem o zaledwie jedno trafienie! We wspomnianej pierwszej połowie meczu, każda z drużyn strzeliła po trzy bramki, przez co po przerwie, graliśmy ,,od zera”. Warto dodać, że choć Beer Fans na papierze wyglądają na mocną drużynę, to po trzech kolejkach, na swoim koncie nie mieli chociażby punktu! Może i ten fakt zaważył na tym, że w drugich 25 minutach wyrośli na drużynę lepszą, lecz ostatecznie tylko o jedno trafienie!
  • W meczu Classica II a Sportingu Gdynia, wcale nie było mniej wyrównanie niż w innych spotkaniach! Pomarańczowi w przypadku zwycięstwa, mogli doścignąć dzisiejszego rywala w ligowej tabeli. Sporting miał natomiast swoje ambicje, wskoczenia na fotel wicelidera. Różowi byli jednak w pierwszej połowie przeciwieństwem siebie z poprzednich meczów, w których dużo strzelali i równie dużo tracili, tym razem schodząc na przerwę przy 2:1. Po przerwie dwie szybkie bramki drużyny Radka Gzeli i mieliśmy już 4:1. Później jeszcze czerwoną kartkę otrzymał jeden z rywali i to właściwie był definitywny koniec emocji w meczu, z którego ekipa Sportingu wychodzi na tarczy.
  • W pucharowym meczu dwóch I-ligowców, wszystko rozstrzygnęło się już w pierwszej połowie. Bracia konsekwentnie budowali swoją przewagę, nie dając dojść do słowa ZIP-om, czego konsekwencjami było wysokie prowadzenie 4:0 do przerwy. Mecz ten ogólnie był bez historii, gdyż ZIP ani przez moment nie dał pomyśleć kibicom, że uda im się osiągnąć pozytywny wynik. Nie oznacza to jednak, że mecz ten błękitni zakończyli bez dorobku bramkowego. Trzy bramki nieco osłodziły im porażkę. KAMIX zanotowali ostatecznie trzykrotność trafień rywali, dzięki czemu grupę kończą na drugim miejscu.
  • Mecz GBP Dominika Mięsnego z AREX’em, zapowiadał się na pojedynek bardzo wyrównanych drużyn. Wszak obie ekipy po trzech meczach miały po 6 punktów na swoich kontach, a w bilansie bramkowym, różniły ich zaledwie dwie bramki! W pierwszej połowie, AREX’owi udało się jednak tą statystykę w tabeli zwiększyć, prowadząc do przerwy 3:1. Na drugą połowę, na boisko wyszła jakby tylko jedna drużyna. Gała bez Przypału grała bowiem bardzo niemrawo, bardzo ułatwiając rywalowi zwycięstwo w tym spotkaniu. 7:2 na korzyść czerwonych mówi chyba samo za siebie.
  • Zarówno PROMOTION jak i AP Mosty, na swoim koncie miały skromnie po jednym punkciku. Jedni i drudzy walczyli więc o premierowe zwycięstwo. Do przerwy mieliśmy jednak… remis! Gra była bradzo wyrównana, a obie drużyny szły bramka za bramkę. Po przerwie zaczął już się jednak kreować wyraźny faworyt do trzech punktów. PROMOTION wyraźnie grało lepiej w ofensywie, a niektóre bramki były istnymi ,,stadionami świata”! Mlodzi zawodnicy nie wytrzymali tempa narzuconego przez rywali i nieco w swoim stylu, mecz przegrali w drugiej połowie. PROMOTION 360 odnosi tym samym swoje pierwsze zwycięstwo w sezonie!
  • Zero punktów na swoim koncie mieli Supa Strikas i to mimo tego, że w każdym z tych trzech spotkań zagrali solidnie. Kolejna szansa na otwarcie swojego dorobku pojawiła się w meczu z Pogórzanką, która była wyraźnie osłabiona. Pierwsze 25 minut przebiegło jednak w ferworze walki, a wyraźnego faworyta raczej nie można było tutaj wskazać. Koniec końców na przerwę do Supa schodzili przy prowadzeniu, lecz była to przewaga zaledwie jednobramkowa. W drugiej połowie, każda z ekip trafiła dokładnie o jedną bramkę więcej niż w pierwszej. Jak więc łatwo policzyć. Supa Strikas wygrali dwoma trafieniami, co przełożyło się na pierwsze trzy punkty, które dopisują sobie do tabeli!

I LIGA

PozycjaKlubMZRPGzGsbilansPkt
111100190266430
21172261431823
31171362491322
4Kiedyś Odpalą21162372571520
5115155851716
6115156563216
7114255262-1014
8114166969013
9114165159-813
10114165485-3113
11113175564-910
1211011041102-611

II LIGA

PozycjaKlubMZRPGzGsbilansPkt
1131201109535636
2138237768926
31371590652522
4137068279321
51362567571020
6136255460-620
71361686612519
8136169185619
9136166863519
10136077296-2418
11135176671-516
12135176393-3016
13Classic II Gdynia134275165-1414
1413001353113-600

III LIGA

PozycjaKlubMZRPGzGsbilansPkt
11414002004415642
2141301143449939
3148157275-325
4147257879-123
51472589102-1323
61471682641822
7147167265722
8147078583221
9146176064-419
10146175375-2219
11145185556-116
121442881101-2014
13143385089-3912
141431106795-2810
1514001442193-1510

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.