Polska Gurom pnie się w tabeli III ligi! Ważne trzy punkty dla KM PSP Gdynia!

W środę zawodnicy zafundowali zastrzyk dobrego futbolu! W każdym z meczów wynik do przerwy był sprawą otwartą. Różnica maksymalnie dwóch bramek, dawała możliwość odrobienia strat. Udało się to jedynie drużynie Polska Gurom, która przegrywając 1:3 pokonała 4:3 FC Pato. Trzy zwycięstwa z rzędu to bardzo dobra passa beniaminka. Supa Strikas opuszcza na chwilę ostatnie miejsca w tabeli, dopisując trzy punkty po starciu ze Sportingiem Gdynia. AREX wygrywa 6:3, mimo nawałnicy na ich bramkę w pierwszej połowie za sprawą Studio Prime JBG. KM PSP Gdynia zamknął mecz w drugiej połowie z Wilkami Morskimi, kończąc przy wyniku 10:4!

• Supa Strikas potrzebowało punktów, bo na ich koncie widniały ledwo trzy. Sporting Orłowo chciał im stanąć na drodze. Początek dla Strikas wyśmienity! Prowadzenie 1:0, które po chwili zamienili na 2:0. Sporting jakby jeszcze nie dojechał na to spotkanie. Przebudzenie nastąpiło przy bramce na 1:2, chociaż tylko na moment. Strikas podnieśli wynik na 3:1. Wtedy ekipa Radka Gzeli zabrała się do solidnego odrabiania co poskutkowało remisem 4:4 do przerwy. Druga połowa znacznie lepsza w wykonaniu Supa Strikas. Tym razem końcówkę meczu zagrali tak, jak początek starcia i zgarniają bardzo ważne trzy punkty, zwyciężając 8:6!
• AREX dosyć szybko trafił jako pierwszy, przez co otworzył rezultat. Rozwścieczone Studio Prime JBG ostrzeliwało bramkę rywala, chcąc odkręcić wynik. Jak na złość żadna z ich prób nie zakończyła się powodzeniem. AREX głównie grał z kontry i wykorzystał jedną z nich, prowadząc 2:0. Takim też wynikiem zakończyła się pierwsza odsłona. JBG zamiast rzucić się na rywala, dostało kolejnego gola. Dopiero przy 0:3 po strzale czarno-białych piłka ugrzęzła w siatce. AREX starał się jednak kontrolować przebieg boiskowych wydarzeń i nie dał sobie zrobić krzywdy, kończąc pojedynek wygraną 6:3! Wysokie miejsce w tabeli AREXa w tym sezonie to nie jest przypadek. Można śmiało mówić o realnych szansach na bezpośredni awans na zaplecze Ekstraklasy.
• FC Pato miało za rywala sąsiada z tabeli, czyli zespół Polska Gurom. Lepiej w mecz weszła młoda ekipa biało-czerwonych. Przy 1:0 dalej atakowali,oddając przy tym bardzo groźne strzały. FC Pato dopiero po ponad 10 minutach doszło do głosu. Efektem tego była bramka na remis. Wtedy poszli za ciosem! Do przerwy 3:1 dla Pato zwiastował nam ciekawą drugą połowę, nie było też inaczej. Polska Gurom drugie 25 minut zagrało z wielkim serduchem i zaangażowaniem. Już tylko jedna bramka dzieliła ich od remisu na początku drugich 25 minut. Jednak wynik długo nie chciał się zmienić. Dopiero w ostatnich 10 minutach biało-czerwoni dopięli swego. Nie dość, że doprowadzili do wyrównania, to zdołali strzelić zwycięskiego gola na 4:3! Przy tym wyniku przeskoczyli swojego przeciwnika, wygrywając trzeci mecz z rzędu! Ostatnie starcie było uważane za danie główne wieczoru!
• Wilki Morskie zmierzyły się z KM PSP Gdynia. Strażacy chcąc złapać kontakt z czołówką tabeli musieli zapunktować. Początek należał właśnie do nich, wychodząc na prowadzenie. Jednak taki stan nie trwał zbyt długo, bo Wilki trafiły na remis! Później kolejna wymiana ciosów. Dopiero w końcówce pierwszej odsłony Strażacy odpalili swoje działa – 4:2 dla nich i chwila na przerwę. Niebiesko-granatowi po zmianie stron szybko strzelili gola. Ich radość trwała niezmiernie krótko, ponieważ odrazu po wznowieniu ze środka przeciwnik trafił na 5:3. Strażacy odjechali na kilka bramek, których nie dało się już odrobić i zgarniają bardzo ważny komplet oczek. Trzeba dodać, że sporą cegiełkę do wygranej dołożył Tomek Lewańczyk – zdobywca 5 trafień!